Onet podaje, że autobus wiozący Tanajno nie mógł wjechać przed siedzibę TVP, a w tym czasie inni kandydaci też chcieli podjechać przed budynek. "Dostaliśmy informację, że jak zwykle aparatczyk Kurski wymyślił sobie chwyt wizerunkowy. Przytrzymali nas... Stanęliśmy tutaj dlatego, że Kurski wymyślił sobie, że wpuści właśnie Dudę" - mówił Tanajno w rozmowie z Onetem. Jak mówił, "wobec tego, że nawet telewizja nie szanuje równości debaty w Polsce, zaprotestowaliśmy jak na strajkach". "Przed siedzibą TVP grupa aktywistów Pawła Tanajno blokuje wjazd na parking. Twierdzą, że ich kandydat nie może wjechać na teren telewizji. Prawda jest taka. Sztab Tanajny chce zabrać ze sobą kilkanaście osób na dwie możliwe. Sytuacja gorąca" - napisał z kolei na Twitterze Michał Nieznański ze sztabu Krzysztofa Bosaka.