Mucha był pytany w programie "Tłit" w "Wirtualnej Polsce" o europosła PiS Dominika Tarczyńskiego, który kilka dni temu zamieścił na Twitterze nagranie ze spotkania w pociągu z Adamem Michnikiem. "Pan pozdrowi brata, panie redaktorze. Zabrakło panu języka tym razem? Do posła się pan boi odezwać? Pozdrowienia pan przekaże dla brata, a jak nie, to ja przekażę" - mówi Tarczyński. Mucha zaznaczył, że Tarczyński jest dzisiaj posłem w Parlamencie Europejskim i nie jest członkiem sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy ani pracownikiem Kancelarii Prezydenta. "Uważam, że nikt nie powinien nikogo rozliczać za zachowania brata" - powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta. "Jeżeli można mieć pretensje do pana redaktora Adama Michnika za jego wypowiedzi, zachowania też bardzo często budujące negatywne emocje, bo takich wypowiedzi skrajnych pana redaktora jest bardzo wiele i takich nieakceptowalnych, jeżeli chodzi o język debaty też, ale nie usprawiedliwia to sytuacji rozliczania za zachowanie brata. Ja uważam, że w tej sytuacji Dominik Tarczyński zachował się niewłaściwie" - powiedział Mucha. Stefan Michnik, zgodnie z informacjami pionu śledczego IPN, jest podejrzany o popełnienie w 1952 i 1953 r. w Warszawie trzydziestu przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. W 2018 r. wobec Stefana Michnika, który mieszka obecnie w Szwecji, Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.