Śledztwo w tej sprawie prowadził Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie (tzw. pezet), którego prokurator skierował we wtorek do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko Pawłowi M. ps. Misiek oraz Grzegorzowi Z. ps. Zielak - dwaj przywódcy zorganizowanej grupy przestępczej "Sharks", bojówki złożonej z pseudokibiców Wisły Kraków. Prokurator oskarżył ich w sumie o popełnienie 188 przestępstw, z czego ponad 90 popełnili wspólnie, w ramach kierowania "Sharksami" w latach 2006-2018. Jak przekazał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej, "Misiek" odpowie przed sądem za 95 przestępstw, w tym kierowanie grupą przestępczą, kierowanie wprowadzaniem do obrotu znacznej ilości narkotyków, w tym amfetaminy, marihuany i kokainy, kierowanie przemytem narkotyków z Holandii i Czech do Polski, założenie laboratorium produkującego mefedron, a także rozboje, pobicia, przestępstwa skarbowe związane z produkcją i sprzedażą nielegalnych papierosów. Hermetyczna grupa Podejrzany o 93 przestępstwa "Zielak" ma zarzuty o podobnej kwalifikacji prawnej: kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, kierowanie przemytem narkotyków i wprowadzaniem ich do obrotu, kierowanie pobiciem z użyciem maczet i noży. Miał także popełnić przestępstwa karnoskarbowe związane z tytoniem. Krakowska prokuratura zgromadziła dowody świadczące o przywódczej roli "Miśka" i "Zielaka". "To oni określali strukturę, cele i zasady funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej, decydowali o jej składzie, dzielili zadania, przyznawali awanse i degradowali członków. Oni określali terytorium działania, ustalali zasady współpracy z innymi grupami przestępczymi, z którymi prowadzili przestępcze interesy" - podała PK. Pseudokibice byli dokładnie instruowani o planowanych przestępstwach oraz przygotowywani na sali treningowej do udziału tzw. ustawkach. Według prokuratury "Sharksi" byli wyjątkowo hermetyczni, pilnie strzeżono wszystkich informacji mogących doprowadzić organy ścigania do kierownictwa grupy. Kierowana przez "Miśka" bojówka była tak zdyscyplinowana, że współtworzyła fundusz finansowy przeznaczony na utrzymanie swoich kierowników. Lojalni wobec grupy pseudokibice mogli liczyć na wsparcie adwokata oraz wsparcie dla swoich rodzin w przypadku zatrzymania przez policję. O tym komu należy się pomoc decydować mieli właśnie "Misiek" albo "Zielak". Na proces czekają w areszcie Prokuratura zgromadziła tak obszerny materiał dowodowy m.in. dzięki współpracy niektórych podejrzanych, w tym oskarżonego Pawła M., który początkowo nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, poszedł na współpracę z oskarżycielem publicznym i ujawnił kulisy działania kierowaniej przez niego grupy. "Miśkowi" i "Zielakowi" grozi do 15 lat więzienia. Na proces czekają w areszcie śledczym, gdzie przebywają od 2018 roku. 21 maja Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 9 osób, w tym "Zielaka". Podczas tych czynności nie udało się zatrzymać Pawła M. ps. "Misiek", który był we Włoszech. Dopiero po wydaniu za nim ENA udało się go zatrzymać w miejscowości Cassino, gdzie wytropili go "łowcy cieni" z CBŚP. Stronie polskiej został przekazany 18 października 2018 roku. Prokuratura Krajowa przypomniała, że do krakowskiego sądu skierowano już pięć aktów oskarżenia wobec 12 osób wchodzących w skład "Sharksów" i nadal prowadzone jest postępowanie wobec 63 podejrzanych, z których część jest poszukiwana listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania. "Sharksi" podejrzani są w sumie o wprowadzenie do obrotu 2 ton marihuany, 50 kg kokainy, 2,5 tony amfetaminy, znacznej ilości mefedronu, a także przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu, porządkowi publicznemu, podrabianie dokumentów oraz działanie na szkodę majątkową Wisły Kraków.