Lider Kukiz'15 odniósł się do wypowiedzi Borysa Budki, który stwierdził, że "Kukiz namawiał PO do przyspieszonych wyborów, ale przekonałem go, ze to niemożliwe, bo już jest budżet uchwalony".Muzyk opisał na Facebooku, jak rozmowa z politykiem PO wyglądała z jego perspektywy. "Po telefonie od Budki i zaproszeniu mnie do jego gabinetu w Sejmie przyszedłem na spotkanie i rozpocząłem rozmowę od prośby, by nie kompromitował - jako szef Klubu największej partii opozycyjnej w blisko 40 milionowym Narodzie - chociaż swoich wyborców, wpisami typu 'Kukiz, ty jeszcze Kukiz jesteś czy już KuPiS', bo to poziom nauczania przedszkolnego i obraża nie mnie a swój elektorat i całą - i tak już marnie wyglądającą - klasę polityczną" - opisuje Kukiz (pisownia oryginalna - przyp. red.).Podkreśla, że Budka go nie przeprosił, ale kazał sobie patrzeć prosto w oczy, by "wybadać, czy pomysł komisji nie powstał na zlecenie PiS". "Przemogłem się i spojrzałem tak głęboko, jak tylko mogłem i oświadczyłem, że Kaczyński o pomyśle dowiedział się dopiero post factum, czyli po ogłoszeniu go przeze mnie w mediach" - relacjonuje Kukiz. Kukiz: Od dawna mogliście próbować odsunąć PiS Kukiz dodaje: "Powiedziałem mu z ironią, że jestem chyba ostatnim "platformiarzem", bo jako jedyny w tym Sejmie niosę te Postulaty, które powstały lata temu i były na sztandarach PO ale dziś o nich wszystkich PO zapomniała, czyli: JOW, referenda, antykorupcja, sędziowie pokoju". Budka miał na spotkaniu stwierdzić, że "PiS niszczy Polskę i należy odsunąć ich od władzy". "Odpowiedziałem, że przecież mogliście OD DAWNA próbować odsunąć PiS od władzy, bo do trzech liczyć chyba potraficie i wiecie, ze nasze trzy głosy są w stanie doprowadzić do przyspieszonych wyborów a MIMO TO NIGDY NIE PROPONOWALIŚCIE NAM takiego rozwiązania, co dobitnie świadczy o tym, że NIE CHCECIE PRZYSPIESZONYCH WYBORÓW" - opisuje dalej Kukiz. Kukiz relacjonuje, że powiedział Budce, iż mogą rozpisać przedterminowe wybory "nawet dzisiaj", pod warunkiem, że zostanie mu przedstawiony plan na Polskę i zagwarantowana zmiana ordynacji wyborczej. Budka miał na to odpowiedzieć, że "teraz to nie, bo budżet jest uchwalony".