Przypomnijmy, że światło dzienne ujrzały nagrania, na których Paweł Kukiz wulgarnie wypowiada się na temat Artura Zawiszy z Ruchu Narodowego. "Nienawidzę Zawiszy, ku..., jak go widzę, to białej gorączki dostaję. Jak widzę tych psychopatów, którzy mówią, że należy Żydów mordować, ku..., albo Murzynów zastrzelić, dostaję białej gorączki" - mogliśmy usłyszeć. Muzyk i poseł dodawał, że najchętniej "by mu wy...ł, a narodowiec za nim jeździ". W efekcie rada polityczna Ruchu Narodowego zarekomendowała swoim posłom opuszczenie klubu Kukiz'15. Zrobił tak jednak tylko Robert Winnicki. Przypomnijmy również, że kilka dni wcześniej, w wyniku skandalu z "głosowaniem na dwie ręce", z klubem Kukiz'15 rozstali się Małgorzata Zwiercan (została wyrzucona) i Kornel Morawiecki (sam zrezygnował). Co na to wszystko Paweł Kukiz? "Nagonka na Kukiz'15 rozpętała się na dobre i to do granic absurdu. Od samego początku kształtowania się Ruchu mamy do czynienia z medialną manipulacją, kłamstwem i pomówieniami. Za wszelką cenę System chce nas zniszczyć" - napisał Paweł Kukiz na Facebooku (pisownia oryginalna). Muzyk wymienia następnie kluczowe postulaty swojego ugrupowania m.in. "zmiany ustrojowe" i "odebranie partiom przywilejów". "Wszystkie nasze postulaty są bezwarunkowo odrzucane, bo ich wprowadzenie w życie oznaczałoby dla partycypujących w Systemie partii koniec 'miodowych lat'. Dla wszystkich - od PO po PiS. Porażający jest stopień zindoktrynowania przez System Obywateli" - czytamy.