W opinii Pawła Kukiza stwierdzenie sugerujące, że Kornel Morawiecki opuścił głosowanie w sprawie wyboru nowego sędziego TK z powodu pogorszenia stanu zdrowia nie jest do końca zgodne z prawdą i wskazał na inne przyczyny. "Doszły do mnie informacje, że Kornel Morawiecki wyszedł i spotkał się z synem w kuluarach (wicepremierem Mateuszem Morawieckim). Syn był widziany podczas rozmów z kilkoma z moich posłów, tuż przed głosowaniem - tłumaczył lider ruchu Kukiz'15. Jak sam wyjaśnił, dla niego to "żenujące, by wicepremier przychodził do opozycji "żebrać o głosy", które pozwoliłyby na wybranie przez PiS nowego członka Trybunału Konstytucyjnego". Kukiz potwierdził również, że doszły do niego pogłoski, że "pan premier Morawiecki szykuje jakieś swoje stronnictwo z intencją przejęcia PiS-u w przyszłości". "Niestety nie możemy sobie pozwolić na posła, dla którego dobro syna jest ważniejsze od dobra ojczyzny" - zaznaczył. Paweł Kukiz przeprosił na antenie TVN24 swoich wyborców za zachowanie Małgorzaty Zwiercan. "Pani poseł popełniła przestępstwo. Poszliśmy do wyborów z hasłem transparentności, uczciwości i ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, by taką rzecz tolerować" - oświadczył. Przypomnijmy, że podczas wyboru kandydata PiS do Trybunału Konstytucyjnego posłanka Kukiz'15 Małgorzata Zwiercan zagłosowała za swojego klubowego kolegę Kornela Morawieckiego. Zwiercan została wykluczona z klubu Kukiz'15, a Morawiecki sam z niego wystąpił. Żadne nie rozważa złożenia mandatu poselskiego. Posłanka żałuje tego, co zrobiła. "Popełniłam błąd, nie wiedziałam, że to jest niezgodne z prawem" - powiedziała. Morawiecki przyznał, że sam poprosił posłankę o takie głosowanie. PO zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie.