- To nie jest konstytucja, jakiej jest godny naród polski. Powinniśmy w trybie natychmiastowym zacząć wspólną pracę nad tworzeniem nowego aktu, nowej ustawy zasadniczej, która będzie napisana w interesie obywatelskim, a nie w interesie tego cyrku, gdzie jedni szarpią się z drugimi - mówił Kukiz. Jego zdaniem obowiązująca konstytucja "to akt, który sankcjonuje porozumienie okrągłostołowe, magdalenkowe". - I który jest napisany takimi ogólnikami, że nie dziwię się walkom partii politycznych o możliwość interpretacji tego czegoś, co nazywają konstytucją - mówił. Wyraził ubolewanie, że podczas debaty członkowie PiS nie wspomnieli o konieczności zmiany ustawy zasadniczej. - My jesteśmy generalnie zwolennikami zmiany konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego, a nawet przeniesienia kompetencji Trybunału Konstytucyjnego do Sądu Najwyższego - wyjaśniał stanowisko Ruchu Kukiz'15. Argumentował, że podobne rozwiązanie przyjęto w Stanach Zjednoczonych, a wybór sędziów SN jest tam wcześniej poddany szerokiej debacie publicznej. Podkreślił, że "nie może być tak, że wszystko odbywa się poza wiedzą obywateli". Dodał, że również posłowie dopiero kilka godzin przed środowym głosowaniem poznali kandydatury zgłoszone przez PiS. Kukiz nie chciał komentować poszczególnych sędziów wybranych podczas posiedzenia, zaznaczył jednak, że "powinni bezstronni sędziowie interpretować konstytucję w interesie obywateli". Dodał, że nie podoba mu się twierdzenie, że "prezydent stoi na straży konstytucji". - Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej powinien stać na straży interesu Rzeczypospolitej Polskiej - mówił. - Jeżeli prawo nie działa na rzecz obywateli, to należy je zmienić; to jest priorytet - dodał.