Na piątkowej konferencji prasowej w Opolu Kukiz apelował do wszystkich obywateli o udział w wyborach i oddanie głosu na listę KW PSL, którą określił mianem "racjonalnego centrum" stanowiącego alternatywę dla zwaśnionych - PiS i KO oraz ugrupowań lewicowych. Zapewnił, że nadal zamierza realizować postulaty, które są fundamentem jego ugrupowania Kukiz'15. "Naszym celem pozostają Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, wybór posła przez obywateli, a nie przez wodza partii. Każdymi metodami będziemy iść do celu - jakim są sędziowie pokoju, prawo obywateli do referendów obligatoryjnych dla władz, czy prokurator generalny wybierany w wyborach powszechnych. Ja swoich ideałów nigdy nie zdradziłem i nie zdradzę" - zapewnił Kukiz. Zdaniem lidera Kukiz'15, Polska zmierza obecnie w kierunku państwa totalitarnego, a - jak ocenił - niedzielne wybory mogą być szansą na powstrzymanie tego procesu. "Polska nigdy nie była i nie jest państwem demokratycznym" "Macie szansę na powstrzymanie państwa autorytarnego. Polska nigdy nie była i nie jest państwem demokratycznym. Państwem demokratycznym jest państwo, w którym obywatele wskazują swojego posła z nazwiska, a nie za pośrednictwem wodza partii politycznej, który wcześniej swojego namiestnika gdzieś tam w jakiś okręg wyborczy wrzuca. Państwem demokratyczne jest takie państwo, gdzie obywatele w każdej chwili między wyborami mogą swojego posła wydalić. To państwo, gdzie obywatele mogą przeciwstawiać się władzy w drodze referendum" - mówił Kukiz. "Jesteśmy w takim samym punkcie, jak za czasów Edwarda Gierka. Jeżeli jedna partia ma pełnię władzy, a wódz partii jest de facto dyktatorem - nawet jeżeli jest dobrym - ale dyktatorem, to zawsze prowadzi do tragedii. Wybierzcie racjonalne centrum" - apelował Kukiz zadeklarował też, że nigdy nie wejdzie w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Jak tłumaczył, nie może tego zrobić, ponieważ prezes PiS jest - w jego ocenie - wrogiem wszystkich proobywatelskich postulatów.