Według Kukiza tylko głosowanie na PSL-Koalicję Polską, to dokonanie wyboru, "czy głosujesz na demokrację", "czy na dyktaturę - czyli na PiS". Apel do Schetyny Paweł Kukiz pytany w TVN24, czy może zapewnić, że nikt z wybranych z jego poparciem z listy PSL-Koalicja Polska nie wejdzie po wyborach do PiS, żeby zapewnić ugrupowaniu ewentualną większość, powiedział, że nikt takiej deklaracji nie może dać, bo - jak podkreślił - nawet małżeństwa się rozchodzą. Jednocześnie dodał, że martwi go sytuacja, w której PO zdobędzie tak marny wynik, że nie będzie się liczyła przy tworzeniu przyszłego rządu. Na pytanie, czy zadeklaruje, że po wyborach nie wejdzie w kontakty z PiS, co proponuje szef PO Grzegorz Schetyna, odparł, że oczekuje też deklaracji ze strony Schetyny. "Szanowny Grzegorzu. Jeżeli ty się zobowiążesz, że - w sytuacji, gdy będzie wam brakowało Kukiza i PSL-u do sprawowania władzy i złożysz oświadczenie, że w tym momencie wprowadzisz przynajmniej mieszaną ordynację wyborcza, i że w przypadku, gdy osiągniesz marny wynik, zrzekniesz się funkcji przewodniczącego PO, to ja w tej chwili mogę zadeklarować, że nie wejdę w żadne relacje z Prawem i Sprawiedliwością" - podkreślił Kukiz. "Jeżeli ktoś nie jest w stanie swojej partii doprowadzić do władzy, to ja ze swoją partią nie mogę wprowadzić swoich postulatów wyborczych" - tłumaczył żądanie ustąpienia lidera PO, w razie słabego wyniku wyborczego. "PiS od razu deklaruje, że nie wprowadza moich postulatów, bo jest zainteresowany umacnianiem pozycji pierwszego sekretarza" - dodał polityk. "To interes państwa jest najważniejszy" W jego ocenie możliwa jest koalicja "wszyscy przeciw postkomunistyczne ustrojowi". "Proszę bardzo, to interes państwa jest najważniejszy, to konstrukcja ustrojowa umożliwia prezesowi Kaczyńskiemu, czy innemu, który zostałby wybrany, na bezpośrednie mianowanie Mariana Banasia szefem NIK. Sejm jest opanowany przez partię, którą on trzyma w garści, a partia wykona każdy jego rozkaz" - oświadczył Kukiz. "Gdyby kazał szklance zostać prezesem NIK, to ona zostałaby prezesem NIK" - ironizował "To nie wódz partii ma wskazywać, kto będzie namiestnikiem na liście w okręgu wyborczym, tylko ma szukać lokalnych liderów i przekonać ich do partii; liderów, którzy wskazali lokalni obywatele" - podkreślił Kukiz. Jak dodał, w każdej partii są patologie, a jedynie PSL wpisał do swojego programu te postulaty, które te patologie po objęciu władzy ukróci.