W czwartek o godz. 17 rozpoczęło się w Sejmie posiedzenie klubu Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz15). Po 30 minutach od rozpoczęcia Paweł Kukiz wraz z trójką swoich posłów - Stanisławem Tyszką, Pawłem Szramką i Jarosławem Sachajko - opuścił salę. - Decyzją Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego klub Koalicja Polska podziękował nam za współpracę - oświadczył dziennikarzom Kukiz. Polityk przyznał, że takiej decyzji się spodziewał. - Nie jest to przyjemna decyzja. Ja nie miałem zamiaru ani nigdzie wychodzić, ani do nikogo przechodzić - mówił. Kukiz zadeklarował, że będzie zakładał własne koło. Szef PSL: Zbyt daleko idące różnice Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że władze partii jednogłośnie uznały, iż nie mogą kontynuować współpracy ze środowiskiem Kukiza. - Racją stanu dla PSL, dla naszych wartości, jest silna obecność Polski w Unii Europejskiej, gwarantująca bezpieczeństwo i rozwój, gwarantująca fundusze na wyjście z kryzysu covidowego - podkreślił szef PSL. Jak mówił, ostatnie dni pokazały, że różnice w tej sprawie pomiędzy PSL a Kukiz'15 są zbyt daleko idące, by można było kontynuować współpracę. - Ostatnie głosowanie za uchwałą zaproponowaną przez PiS o wetowaniu budżetu, ale też wypowiedzi dotyczące zrównywania Unii Europejskiej ze Związkiem Radzieckim - bo dotyczyły naszego projektu wpisania do konstytucji członkostwa Polski w Unii - przepełniły tę czarę goryczy, która z różnych powodów narastała - oświadczył. Kosiniak-Kamysz podziękował Kukizowi za ponad rok współpracy i "przyzwoity, a nawet bardzo dobry" wynik w wyborach parlamentarnych. - Ale współpraca jest efektywna do momentu, kiedy patrzy się w jednym kierunku, kiedy można realizować wspólne cele, kiedy w sprawach racji stanu i fundamentu nie ma różnic. Te różnice mogą być w sprawach mniejszej wagi, ale w sprawach najważniejszych dla Polski, dla obywateli, musimy patrzeć w jednym kierunku. To się rozjechało - oświadczył prezes PSL. Kosiniak-Kamysz przekazał też, że będzie kontynuować budowanie Koalicji Polskiej, ale w innym składzie. Lider ludowców wskazał na Unię Europejskich Demokratów i konserwatystów Marka Biernackiego. - Zapraszamy tych wszystkich, dla których, podobnie jak dla nas, racją stanu jest silna obecność Polski w Unii Europejskiej - oświadczył. Pytany, kto odejdzie z Koalicji Polskiej, odparł, że powinno być to jasne, patrząc na ostatnim głosowanie Sejmu nad uchwałą PiS w sprawie wsparcia działań premiera w negocjacjach nad budżetem UE. - To jest środowisko Pawła Kukiza - odpowiedział. - Chciałbym podziękować za to, co dobre, co udało się zrobić. Było wiele dobrych momentów. Ale w pewnych sprawach lepiej w odpowiednim momencie powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie po prostu kontynuować współpracy niż udawać, że jest ona możliwa - zaznaczył szef PSL. Głosowanie w Sejmie Sejm przyjął w ubiegły czwartek (19 listopada) uchwałę autorstwa PiS, wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE. Uchwała m.in. wzywa do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej. Uchwałę poparło 231 posłów PiS i pięciu posłów PSL-Kukiz15, wśród nich Paweł Kukiz. Politycy Kukiz'15 - z wyjątkiem Agnieszki Ścigaj - wraz z posłami klubu PiS nie poparli także kandydatury Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich.