Chodzi o wpisy i zdjęcia, jakie pojawiły się na profilu na Facebooku Mariusza Pudzianowskiego. Opublikował on m.in. zdjęcie kija baseballowego opatrzone opisem: "Z tym będę czekał na naczepie do UK przed wjazdem na prom z Calais Mariusz Pudzianowski Transport. Na naczepie będzie przyśpieszona nauka asymilacji". Skomentował w tej sposób problem, z jakim zmagają się jego pracownicy w związku z migrantami, którzy - chcąc przedostać się do Wielkiej Brytanii - kryją się na naczepach przewoźników. Ten i inne wpisy dotyczące migrantów skłoniły Grabarczyk z akcji "Hejt Stop" do złożenia zawiadomienia do prokuratury. Opowiedział jej sam Pudzianowski. "Polacy mają prawo wyrażać sprzeciw przeciwko wciskanym nam obcych kulturowo imigrantom, którzy między innymi terroryzują kierowców. Nikt nie ma prawa nam tego zabraniać, ani nas straszyć konsekwencjami" - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna). Grabarczyk zaś nazwał "zakompleksioną, sfrustrowaną kobietą, szkodzącą normalnym ludziom". Radził jej też skorzystanie z usług eksperta ds. odchudzania. Wpis Pawła Kukiza wywołał lawinę komentarzy. Poseł nawiązał w nim do wydarzeń, jakie miały miejsce w Kolonii i innych niemieckich miastach w noc sylwestrową. Odnotowano wówczas kilkaset zgłoszeń ws. napaści seksualnych na kobiety przez migrantów z Bliskiego Wschodu i krajów z Afryki Północnej. Pod wpisem posła pojawiły się opinie użytkowników z jednej strony popierające Kukiza, z drugiej - krytykujące sposób, w jaki polityk się wyraża. W wielu komentarzach znalazły się wulgaryzmy i treści obraźliwe dla Joanny Grabarczyk. Jeden z użytkowników zwrócił Kukizowi uwagę: "Panie Pawle, pewnych rzeczy nie wypada mówić. Nie tylko posłowi, który jest przedstawicielem narodu, a więc także tej pani, ale przede wszystkim facetowi. Pozdrawiam." Poseł odpowiedział tymi słowami: "Ja czuję się kobietą, panie Wojtku...." (zachowaliśmy oryginalną pisownię).