- I potem mówią, że "ukradliśmy wam co prawda pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, możemy wam oddać dwóch i wszystko będzie w porządku" - powiedział Patryk Jaki. Trybunał Konstytucyjny uznał, że dwóch sędziów wybrano w poprzedniej kadencji w sposób niezgodny z konstytucją, 3-ech zaś zgodnie z ustawą zasadniczą. Trójka sędziów nie została jednak zaprzysiężona przez prezydenta. Punkt wyjścia dla dialogu Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział na zakończenie wizyty w Warszawie, że punktem wyjścia dla dialogu politycznego w Polsce musi być poszanowanie dla wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Unijny polityk mówił, że powinny one zostać opublikowane i wdrożone w życie. Wiceminister Patryk Jaki uważa, że takie stanowisko Komisji wynika z faktu, że obecny rząd nie jest tak uległy wobec Brukseli, jak poprzedni, na przykład w kwestii przyjmowania uchodźców. - My się na to nie zgadzamy, dlatego w Europie nie jesteśmy popularni, ale będziemy prowadzić politykę polską - dodał. Propozycja prezesa PSL Patryk Jaki odniósł się też do propozycji rozwiązania sporu, przedstawionej przez PSL. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz nie wykluczył w Sygnałach Dnia, że jego partia byłaby skłonna poprzeć projekt, w którym Sejm większością dwóch trzecich głosów miałby prawo odrzucać orzeczenia Trybunału.Wiceminister sprawiedliwości uznał, że to dobre rozwiązanie, które warto rozważyć. Dodał, że do tej pory w Polsce funkcjonował system, który się nie sprawdzał i zgodnie z którym trzech sędziów TK mogło obalić ustawę, przyjęta przez cały parlament. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans zda dziś relację komisarzom z wizyty w Polsce. Była ona związana ze sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego i rozpoczętą w połowie stycznia tak zwaną procedurą kontroli praworządności.