Po blisko dwóch latach zawarta została sądowa ugoda pomiędzy Patrykiem Jakim i Donaldem Tuskiem, którego w sądzie reprezentowała kancelaria Romana Giertycha. Sprawa dotyczyła mema umieszczonego na Facebooka europosła. Zdjęcie pochodziło z pogrzebu Sebastiana Karpiniuka, posła Platformy Obywatelskiej zmarłego w katastrofie smoleńskiej. "Nie wiedziałem, że to foto z pogrzebu. Zaraz kiedy się dowiedziałem mem został usunięty (wisiał kilka minut) i od razy przeprosiłem. Ze względu na to, że pogrzeb jest wyjątkową instytucją i nie ma znaczenia czy dotyczy zwolenników czy przeciwników postanowiłem, że przeproszę jeszcze raz" - napisał Jaki na Twitterze, umieszczając przeprosiny. "Ja, Patryk Jaki przepraszam Pana Donalda Tuska za zamieszczenie zdjęcia na moim koncie tweeterowym dnia 18.06.2018 r., które mogło powodować niezamierzone przeze mnie naruszenie dóbr osobistych Pana Donalda Tuska" - czytamy. "Uznałem, że to był błąd i wobec majestatu śmierci i pogrzebu jeszcze raz można się zachować przyzwoicie" - dodał polityk Zjednoczonej Prawicy. Jaki chce kary dla Giertycha Jednocześnie europoseł zapowiedział złożenie wniosku o dyscyplinarne ukaranie przez radę adwokacką Romana Giertycha. "Chwilkę po zawarciu ugody R. Giertych postanowił wulgarnie obrażać stronę ugody. Co jest złamaniem zasad etyki adwokackiej, więc składam wniosek (...) do rzecznika dyscypliny o ukaranie R.Giertycha za obrażanie strony ugody (zaraz po zawarciu ugody). Mam nadzieję, że wreszcie rada zabierze temu adw. prawo do wykonywania zawodu" - napisał Jaki. Jednocześnie europoseł zablokował konto Romana Giertycha na Twitterze, o czym poinformował adwokat. "Panie Patryku! Co się stało? Tak bardzo chciałem być miły dla Pana, a Pan mnie zablokował. I to z powodu tego, że musiał Pan dzisiaj przepraszać Tuska? Dobrze, że Pan przeprosił. Pan Macierewicz też niedługo przeprosi PDT" - napisał prawnik.