Reklama

Patryk Jaki: Nie boję się Beaty Szydło, jesteśmy drużyną

Nie boję się wicepremier Beaty Szydło, jesteśmy jedną drużyną - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, pytany w czwartek o kandydowanie do Parlamentu Europejskiego z jednej listy razem z Szydło z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego.

"Oczywiście, że się nie boję, razem współpracujemy w rządzie, współpracowaliśmy jeszcze, gdy była prezesem Rady Ministrów (...) Oczywiście, że jest jedna drużyna" - powiedział Jaki w programie Rozgłośni Katolickich "Poranek Siódma9", pytany o kandydowanie z Szydło w wyborach do europarlamentu z jednego okręgu wyborczego.

"Wiele wskazuje na to, że szykuje się bardzo mocna lista w wielkim okręgu świętokrzysko-małopolskim, ale to przecież dobrze dla Zjednoczonej Prawicy, która w wyborach do PE będzie walczyła o bardzo wiele" - dodał.

Reklama

Wiceminister powiedział też, że chce być posłem do europarlamentu, ponieważ - jego zdaniem - brakuje tam "naprawdę silnych głosów broniących wartości katolickich".

Pytany o 100 dni prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ocenił, że sprawdzają się jego zapowiedzi z kampanii wyborczej o tym, że ta prezydentura będzie zideologizowana. "Okazało się, że wszystkie sprawy merytoryczne zeszły na dalszy plan, że nagle zabiera się pieniądze z inwestycji, nie przeznacza się środków na inwestycje komunikacyjne, na poprawę jakości życia warszawiaków (...) a pieniądze idą na ideologię, hostele dla osób LGBT, jakieś dodatkowe etaty w każdej szkole, sport LGBT" - mówił Jaki.

"To po prostu jest taki cyrk, jaki przewidziałem, przykro mi, że miałem rację" - dodał.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy