Wielkopolskie drogi są w środę przejezdne, ale śliskie. W związku z zagrożeniem powodziowym zamknięta została powiatowa droga na odcinku Kadzewo - Mórka - poinformowała Paulina Mitręga z biura prasowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Do odwołania zamknięto tę drogę dla ruchu kołowego, w związku z powstającymi zatorami lodowymi oraz zalewaniem nawierzchni drogi przez wodę z przydrożnych rowów. Ruch na tej trasie odbywa się objazdami. Jak powiedziała Mitręga, na terenie gmin Wieleń, Krzyż Wlkp. oraz Drawsko utrzymywane jest pogotowie przeciwpowodziowe. Intensywne opady śniegu spowodowały liczne utrudnienia drogowe. Obecnie drogi w województwie są przejezdne, lecz śliskie. Na jezdniach zalega błoto pośniegowe oraz zajeżdżona warstwa śniegu. Dolny Śląsk: Zderzyły się dwa tiry Autostrada A4, która w środę była zablokowana w obu kierunkach na 89. kilometrze w okolicach Legnicy, jest już przejezdna. Na Dolnym Śląsku po opadach śniegu panują trudne warunki drogowe, ale wszystkie główne trasy w regionie są przejezdne. Jak poinformował oficer dyżurny Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, tir, który przebił barierkę na autostradzie A4 w okolicach Legnicy i stanął w poprzek jezdni, został usunięty i samochody poruszają się obecnie dwoma pasami w obu kierunkach. Nie ma już korków na A4 w okolicach Zgorzelca przy granicy z Niemcami, gdzie ruch wstrzymywały tiry, które po niemieckiej stronie trasy miały problemy z pokonaniem wzniesień. Odblokowana jest także droga krajowa nr 35 pomiędzy Świdnicą i Wałbrzychem. Tam na wysokości Książa trasę blokowały samochody ciężarowe, które nie mogły podjechać pod górę. Trudne warunki drogowe nadal panują w Kotlinie Kłodzkiej i okolicach Jeleniej Góry. Od wtorkowego wieczoru policja kilka razy wstrzymywała ruch ciężarówek na odcinku drogi krajowej nr 3 pomiędzy Szklarską Porębą a granicą z Czechami w Jakuszycach. Obecnie ciężarówki są wpuszczane na tę drogę, jednak muszą mieć na kołach łańcuchy. Nadal nieprzejezdne są niektóre drogi lokalne, przede wszystkim w południowej części województwa. Trudne warunki w woj. lubuskim Po opadach śniegu, które nadal występują w niektórych rejonach woj. lubuskiego, w całym regionie są trudne warunki jazdy. Trasy krajowe są przejezdne, ale na wszystkich jest ślisko, zalega na nich błoto pośniegowe lub zjeżdżona warstwa śniegu. Jak poinformował oficer dyżurny lubuskiej policji, zablokowana jest droga nr 24 w pobliżu Wierzbna, gdzie doszło do wypadku busa z tirem, w którym jedna osoba została ranna. Niebawem ruch zostanie tam wznowiony, gdyż dojechał już sprzęt mający usunąć uszkodzone pojazdy. Z porannego komunikatu oddziału GDDKiA w Zielonej Górze wynika, że trasy krajowe pokrywa błoto pośniegowe lub zjeżdżona warstwa śniegu. Jedynie odcinek drogi nr 3 między Gorzowem a Ociosną ma nawierzchnię czarną i mokrą. Jak powiedział dyżurny Punktu Informacji Drogowej w Zielonej Górze, korki tworzą się na trasie krajowej nr 2 między Lutolem Suchym a Trzcielem, na kierunku jazdy do Świecka. Tam ruch jest spowolniony, gdyż tiry mają problemy z pokonywaniem wzniesień. Znacznie trudniejsze warunki panują na trasach wojewódzkich, gdzie wszędzie zalega śnieg, a na wielu drogach są koleiny i zaspy. Nieprzejezdny jest odcinek drogi wojewódzkiej nr 302 na odcinku między miejscowościami Brudzewo i Kręcko. Śląskie: Drogi są bardzo śliskie Przewrócona ciężarówka blokuje ruch w kierunku Bielska-Białej na drodze krajowej nr 1 Tychach. Tworzą się olbrzymie korki. Utrudnienia mogą potrwać kilka godzin. Policja zaleca objazd przez Czułów. Agata Wierzbicka ze śląskiej drogówki powiedziała, że kierowcy tira nic się nie stało. Przewrócona ciężarówka blokuje jednak dwa pasy ruchu w kierunku Bielska-Białej. Policjanci kierują samochody objazdem przez tyską dzielnicę Czułów, wielu kierowców utknęło jednak w olbrzymim korku, sięgającym katowickiej dzielnicy Kostuchna. Choć jezdnia do Katowic była po wypadku przejezdna, także kierowcy jadący w tamtym kierunku muszą się liczyć z utrudnieniami - policjanci chcą tymczasowo puścić nią także ruch do Bielska. Przyczyną wywrócenia się ciężarówki było - w opinii policjantów - niedostosowanie przez kierowcę prędkości do warunków panujących na drodze. W środę kierowcom trudno jeździ się po śląskich drogach - w nocy padał śnieg, drogi miejscami mogą być śliskie. Ruch samochodowy jest spowolniony. Kierowcy narzekają, że nawet te odcinki, gdzie nie ma poważniejszych utrudnień, auta pokonują często dwukrotnie dłużej niż zwykle. Rano na katowickim odcinku autostrady A4 drogę w kierunku Wrocławia zablokował kilkutonowy element konstrukcji budowlanej, który spadł z ciężarówki. Tam drogę już uprzątnięto. Usunięto też skutki zderzenia mercedesa i hyundai'a, do którego doszło na drodze krajowej nr 86 między Katowicami a Tychami, w kierunku Bielska-Białej. Do śmiertelnego wypadku doszło w środę rano na drodze krajowej nr 78 (w kierunku Kielc) w miejscowości Lgota Murowana koło Kroczyc. Audi zderzyło się tam czołowo z tirem; kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu. Według danych policji, w ciągu minionej doby w regionie doszło do sześciu wypadków oraz 328 kolizji - to ponad dwa razy więcej niż zwykle, kiedy na drogach nie ma poważniejszych utrudnień. Zatrzymano dziewięciu nietrzeźwych kierujących. Spore problemy na krajowej "11" Droga krajowa nr 11 na odcinku Koszalin-Kołobrzeg została odblokowana. Wcześniej - jak mówiła Urszula Świerżewska z Centrum - w miejscowości Tymień tir wypadł z drogi blokując przejazd innym pojazdom. Problemy z drogą krajową nr 11 powstały we wtorek po południu. W miejscowościach Ustronie Morskie trasę zablokowały ciężarówki, które utknęły w głębokim śniegu. Koszalińska policja informowała, że korek miał długość 40 kilometrów. Do zablokowanych miejsc nie mógł dojechać sprzęt ratunkowy i odśnieżający. Blokada drogi trwała kilkanaście godzin. Podróżującym trzeba było zapewnić w nocy z wtorku na środę pomoc. Około godz. 5 udało się drogę odblokować, jednak po krótkim czasie na tym samym odcinku znowu pojawiły się problemy. Sytuacja na zachodniopomorskich drogach nadal jest trudna. Po całonocnych opadach śniegu całkowicie zablokowane są także drogi wojewódzkie. Na odcinku Dygowo-Wrzosowo (powiat kołobrzeski) droga zablokowana jest przez tir, podobnie jest na odcinkach Świdwin- Stara Błoć, w powiecie łobeskim między Siedlcami, a Maszewem i na kolejnej drodze zablokowanej między Świdwicą a Starogardem Łobeskim. Jazda w regionie jest bardzo trudna z powodu zalegającego na drogach błota pośniegowego i ubitego śniegu. W rejonie Trzebiatowa uszkodzonych jest sześć stacji średniego napięcia. Prąd nie dociera do kilkuset osób. Prądu brakuje także w gminie Stara Dąbrowa. Pociągi w regionie kursują na bieżąco. Podszczecińskie lotnisko także pracuje normalnie.