Jak pisze "Głos Pomorza", bezduszni złodzieje wyrwali łomem tablicę, która znajdowała się na kamiennym obelisku w Parku Kultury i Wypoczynku. Upamiętniała spływ kajakowy, w którym w 1964 roku uczestniczył Karol Wojtyła, dzisiejszy papież Jan Paweł II. Tablica została odsłonięta 16 lipca br. w 40 rocznicę spływu kajakowego. To właśnie w Słupsku przyszły papież dowiedział się, że wzywa go do Krakowa kardynał Stefan Wyszyński, by powierzyć mu biskupią posługę. Dziesięciokilogramową tablicę z brązu złodzieje chcieli prawdopodobnie sprzedać na złom, jednak z niewiadomych powodów porzucili ją uszkodzoną w pobliskich krzakach. Być może zorientowali się, że to specyficzny symbol, którego nie przyjmie żaden skup złomu. Słupszczanie są jednak innego zdania. "Na pewno tablica paliła ich w ręce i musieli ją zostawić" - uważa pani Genowefa ze Słupska. "To straszne, że kradnie się nawet takie święte rzeczy". Wczoraj odzyskana tablica została ponownie wmurowana w kamienny obelisk. "Nie ma sposobu, aby wmontować tablicę w ten sposób, by nikt nie mógł jej ruszyć" - mówi Edward Iwański, plastyk miejski. "Będzie miała jednak dodatkowe zabezpieczenia, utrudniające jej usunięcie".