W trakcie tej podróży Franciszek stanie przed dylematem, jak podejść do kwestii Rohingjów, czyli muzułmańskiej grupy etnicznej poddanej prześladowaniom w buddyjskiej w większości Birmie i uciekającej masowo do Bangladeszu. Szacuje się, że uciekło tam około 600 tysięcy Rohingjów. Uważani są oni za jedną z najbardziej prześladowanych mniejszości na świecie. We wspólnocie międzynarodowej dominuje opinia, że padają oni w Birmie ofiarami "czystek etnicznych". Organizacja Amnesty International mówi wręcz o "zbrodniach przeciwko ludzkości" popełnianych na tej mniejszości. Taką interpretację odrzucają kategorycznie władze birmańskie, które nie uznają jednak Rohingjów za obywateli ani za grupę o własnej tożsamości. W komentarzach zauważa się zarazem, że przeciwko nim jest także większość ludności Birmy; kraju, który po latach rządów militarnego reżimu powoli wchodzi na drogę ku demokracji. Franciszek jest pierwszym papieżem, który go odwiedzi. To sam papież - przypomina się - zwrócił uwagę świata w maju 2015 roku na los Rohingjów i mówił o ich dramatycznych ucieczkach. Potem upominał się o ich prawa i apelował o solidarność z nimi. Według władz i wojska Birmy, które prowadzi przeciwko nim operacje, są to "terroryści". O tym, jak delikatna jest to kwestia, świadczy także to, że z Kościołów w obu krajach skierowano do Franciszka prośby, aby nie używał nazwy tej mniejszości, by - jak argumentowano - nie zaognić sytuacji i nie wywołać gwałtownej reakcji nacjonalistycznych ugrupowań buddyjskich. Odnosząc się do tego apelu, rzecznik Watykanu Greg Burke powiedział, że papież wysłuchał prośby, ale sam zdecyduje, co zrobi. Jest to - jak się zauważa - kolejna pielgrzymka papieża na "peryferie świata", do państw dotkniętych ubóstwem i dramatyczną historią, w których chrześcijanie stanowią mniejszość. W liczącej ponad 50 milionów mieszkańców Birmie, która będzie pierwszym etapem 21. zagranicznej podróży Franciszka, jest około pół miliona katolików. Do tego kraju papież przybędzie w poniedziałek. Na ten dzień zaplanowano jedynie oficjalną ceremonię powitania na lotnisku w Rangunie. We wtorek papież uda się do miasta Naypyidaw, nowej stolicy Birmy od 2005 roku. Franciszek złoży wizytę prezydentowi Htinowi Kyawowi, a następnie spotka się z szefową rządu i dyplomacji, byłą przywódczynią opozycji i laureatką Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi. To te dwie rozmowy - zauważa się - stanowić będą największe polityczne wyzwanie dla papieża ze względu na stanowcze protesty władz kraju przeciwko stawianym im zarzutom prześladowania ludności Rohingja. Aung San Suu Kyi mówiła wcześniej, że nie ma żadnych czystek etnicznych. Po tych rozmowach papież wygłosi przemówienie do przedstawicieli wszystkich władz kraju. W środę w Rangunie Franciszek odprawi mszę, w której - jak się oczekuje - udział weźmie około 200-300 tysięcy osób. Następnie spotka się z najwyższą radą mnichów buddyjskich, a potem w katedrze z biskupami birmańskimi. Zaplanowano też spotkanie papieża z głównodowodzącym armii, która do niedawna rządziła krajem, generałem Min Aungiem Hlaingiem. W czwartek, w ostatnim dniu pobytu w Birmie Franciszek odprawi w katedrze w Rangunie mszę dla młodzieży. Po niej odleci do stolicy Bangladeszu, jednego z najgęściej zaludnionych i najbiedniejszych państw świata. W 1986 roku był tam Jan Paweł II. Na lotnisku w stolicy, Dhace odbędzie się ceremonia powitania. W pierwszym dniu pobytu papież odwiedzi narodowe mauzoleum poświęcone pamięci uczestników walk o niepodległość Bangladeszu. Złoży też wizytę prezydentowi kraju Abdulowi Hamidowi. Później w Pałacu Prezydenckim wygłosi przemówienie do przedstawicieli władz.W piątek, 1 grudnia, odbędzie się msza w stołecznym parku Suhrawardy Udyan, w trakcie której papież udzieli święceń kapłańskich. Na ten dzień zapowiedziano również szczególnie oczekiwane spotkanie międzyreligijne w ogrodach siedziby arcybiskupa Dhaki, na które przybędą przedstawiciele mniejszości Rohingja.Papież wygłosi wówczas przemówienie. Oczekiwane są też świadectwa kilku uczestników spotkania. Nie wiadomo jeszcze, czy głos zabierze reprezentant Rohingja. W sobotę, 2 grudnia, Franciszek odwiedzi ośrodek pomocy prowadzony przez zgromadzenie Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty, spotka się z duchowieństwem w stołecznym kościele i odwiedzi cmentarz parafialny. Na zakończenie wizyty zaplanowano spotkanie z młodzieżą. W nocy papież powróci do Rzymu.W orędziu wideo do mieszkańców Birmy Franciszek powiedział: "Przybędę, by głosić Ewangelię Jezusa Chrystusa, orędzie pojednania, przebaczenia i pokoju". Podkreślił też: "Pragnę odwiedzić kraj w duchu szacunku i zachęty dla każdego wysiłku na rzecz budowy zgody i współpracy w służbie dobru wspólnemu". W osobnym pozdrowieniu do mieszkańców Bangladeszu podkreślił, że chce umocnić w wierze tamtejszą wspólnotę katolicką i głosić Ewangelię, która "naucza o godności każdego mężczyzny i kobiety", a także "wzywa, by otworzyć serca wobec innych, zwłaszcza najbiedniejszych i potrzebujących". W czwartek, a więc na trzy dni przed papieską podróżą, władze obu krajów podpisały memorandum dotyczące repatriacji setek tysięcy ludzi z mniejszości Rohingja, którzy uciekli z Birmy do Bangladeszu przed przemocą.