Powstanie stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" ogłosiła we wtorek b. posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. Towarzyszyła jej na konferencji prasowej, również wykluczona z partii posłanka Elżbieta Jakubiak, a także poseł Paweł Poncyljusz oraz eurodeputowani PiS: Michał Kamiński, Adam Bielan, Paweł Kowal. W stowarzyszeniu są także inni posłowie PiS: Lena Dąbkowska-Cichocka, Tomasz Dudziński, Jacek Pilch oraz Jan Ołdakowski, który zrezygnował w ostatnich dniach z zasiadania w klubie. Maciej Gieros z biura prasowego sądu okręgowego w Warszawie poinformował, że wniosek o rejestrację Stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" został złożony w sądzie w środę rano. Gotowość do tworzenia klubu w Sejmie z tym środowiskiem wyrażają posłowie niezrzeszeni, tworzący wcześniej Polskę Plus: Jan Filip Libicki i Jacek Tomczak. Do utworzenia klubu w Sejmie potrzeba 15 posłów. Według informacji ze źródeł zbliżonych do klubu PiS i władz stowarzyszenia, po wyborach samorządowych nowy klub mogliby współtworzyć - oprócz Kluzik-Rostkowskiej, Jakubiak, Poncyljusza, Dudzińskiego, Pilcha, Ołdakowskiego, Dąbkowskiej-Chockiej - także posłowie PiS: Tomasz Górski, Andrzej Walkowiak, Adam Gawęda, Zbysław Owczarski. Zdaniem informatorów, bardzo prawdopodobne jest, że do tej grupy dołączy śląski poseł Grzegorz Tobiszowski. Według źródeł w PiS, w środę władze stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" spotkały się z kilkoma posłami gotowymi do opuszczenia klubu PiS. - Nie podjąłem na tym etapie żadnej decyzji - powiedział Gawęda, pytany o możliwość odejścia z klubu PiS. - Kiedy przychodziłem do PiS, słyszałem, że miał integrować wszystkie środowiska centroprawicowe po to, żeby odsunąć PO od rządzenia. Tymczasem jest proces odwrotny, niż się spodziewałem. To jest inny PiS, niż sobie wyobraziłem, że do niego przechodzę. Z dużym niepokojem obserwuję sytuację. Wszystko tak prędko się dzieje, że trudno przewidzieć, co się stanie w przyszłości, również ze mną - podkreślał z kolei Walkowiak. Walkowiak kilka miesięcy temu dołączył, wraz z kilkoma politykami Polski Plus, do PiS. Poseł Zbysław Owczarski odmówił wszelkich komentarzy w sprawie ewentualnej zmiany barw klubowych. Opuścić PiS nie zamierzają inni byli politycy Polski Plus, którzy ostatnio dołączyli do PiS. - Absolutnie tego nie rozważam - zaznaczył Jarosław Sellin. Jan Filip Libicki (niezrz.) powiedział, że stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza" to "bardzo ciekawa formuła". - Jestem w kontakcie i rozmawiam z tymi osobami, które to stowarzyszenie założyły - dodał. Pytany, czy należy do stowarzyszenia, powiedział: - Myślę, że to jest kwestia formalna. Mnie ta formuła - znaczy nie stowarzyszenia - tylko publicznego funkcjonowania tego nowego bytu niezwykle odpowiada. Libicki jest przekonany, że uda się stworzyć klub parlamentarny. - Z moich takich szybkich obliczeń wynika, że to jest prawdopodobne. W tej chwili to jest na granicy. Nie mogę powiedzieć, czy tych osób jest 14 czy 16 - to jest płynne. Wydaje mi się, że w ciągu tygodnia ten klub powstanie - podkreślił. Pytany, czy jeśli miałby powstać klub parlamentarny, chciałby do niego należeć, powiedział, że zarówno on, jak i poseł Jacek Tomczak byliby tym zainteresowani. Tomczak (niezrz.) potwierdził, że jeśli tworzyłby się klub parlamentarny, wstąpi do niego. Pytany, czy należy do stowarzyszenia, odpowiedział: - Jestem zainteresowany, jestem jak najbardziej na tak. Dostałem propozycję członkostwa i zgodziłem się na to. B. polityk PiS, obecnie poseł niezrzeszony Ludwik Dorn pytany, jak ocenia inicjatywę Kluzik-Rostkowskiej i czy rozważa przyłączenie się do niej, odpowiedział tylko: - Odnoszę się do tej inicjatywy z życzliwą neutralnością i sporym sceptycyzmem. - Klub powstanie albo tuż po wyborach samorządowych, albo trochę później. Mogą być zaskoczeni ci, którzy uważają, że klub nie powstanie, a jeżeli, to będzie miał niewiele ponad 15 posłów - oświadczył jeden z założycieli stowarzyszenie "Polska jest najważniejsza". Według członków stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza", inicjatywę może poprzeć przynajmniej kilkuset lokalnych działaczy PiS, którzy kandydują z list tej partii w wyborach samorządowych. - Spotykam się w terenie z ogromną sympatią do stowarzyszenia. Dostaję liczne sms-y, telefony z poparciem dla nas - powiedział Jacek Pilch. Dudziński nie chciał mówić o przyszłości stowarzyszenia i o tym, czy może ono przekształcić się w klub lub partię polityczną. - Do momentu wyborów nie chcę się na ten temat wypowiadać. Jestem członkiem PiS i współzałożycielem stowarzyszenia. Wspieram kandydatów PiS w wyborach i życzę im jak najlepszych wyników - podkreślił. Poseł PiS Wojciech Szarama, który przez niektóre media był wymieniany w gronie tych, którzy mogliby zasilić nowy klub w Sejmie zdementował te informacje. - Nie opuszczę PiS. Nie wiem, jakie mogły być rozmowy i ile posłów wyjdzie. Będzie bardzo trudno stworzyć nowy klub - ocenił.