27-letnia Sylwia Czapla z okolic Jasła planowała pożegnać 2019 rok razem z rodziną. Zachęceni plakatami i ogłoszeniami w lokalnych mediach poszli oglądać pokaz fajerwerków organizowany na terenie pobliskiego sanktuarium. Już kilka tygodni wcześniej na pokaz zapraszały lokalne władze oraz ksiądz kustosz. Niestety, impreza była fatalnie zorganizowana, nie zadbano o niezbędne środki bezpieczeństwa. W pewnym momencie doszło do wypadku - petarda odbita od metalowego krzyża uderzyła Sylwię w twarz.Diagnoza okazała się przygniatająca. Sylwia już nigdy nie odzyska pełni wzroku w uszkodzonym oku.Zaraz po wypadku okazało się, że każdy umywa ręce od odpowiedzialności, a organizatora... po prostu nie było. Wójt gminy Brzyska twierdzi, że jedynie zapraszał na imprezę, ale nie brał udziału w jej przygotowaniu. Ksiądz mówi, że tylko użyczył terenu sanktuarium, aby władze świeckie mogły zrobić pokaz fajerwerków. Starostwo jasielskie z kolei odpowiada, że z dobrego serca zasponsorowali zakup fajerwerków, ale to nie była ich impreza. Do momentu ustalenia winnego Sylwia nie może uzyskać żadnego odszkodowania. Impreza nie była ubezpieczona, więc jedynie pociągniecie do odpowiedzialności organizatora może przynieść jej jakiekolwiek środki na leczenie i rehabilitacje. Dziewczyna musiała zrezygnować też z pracy. Na co dzień zarabiała w Holandii, wypadek uniemożliwił jej powrót za granicę.Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ. Co na to przepisy? O to, kto odpowiada za wypadki na imprezach zorganizowanych, redakcja "Państwa w Państwie" zapytała eksperta."Lokalne imprezy na świeżym powietrzu cieszą się dużą popularnością, nie tylko w sezonie letnim, ale również zimą, kiedy chętnie uczestniczymy w zorganizowanych wydarzeniach związanych z Bożym Narodzeniem, czy powitaniem Nowego Roku. Należy jednak pamiętać, że przepisy (dotyczące zwłaszcza odpowiedzialności organizatorów) różnią się w zależności, czy mamy do czynienia z imprezą masową, czy imprezą, której takiego statusu nie można nadać. Zgodnie z art. 3 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, wydarzenie masowe to takie, w których uczestniczy powyżej 1000 osób - na świeżym powietrzu, stadionie czy innej otwartej lub pół-otwartej przestrzeni oraz powyżej 500 - jeśli impreza odbywa się np. w hali widowiskowej. Nieco inaczej traktuje się masowe wydarzenia artystyczno-rozrywkowe, a inaczej sportowe. Co prawda liczba 1000 osób w przypadku imprez na zewnątrz jest taka sama w obu kategoriach, to w przypadku widowisk w zamkniętym budynku przepisy mówią już o granicy 300 kibiców (art. 3 pkt. 3 lit. a). Organizator imprezy masowej ma obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa osobom uczestniczącym w imprezie, zapewnienia odpowiedniego stanu technicznego obiektów budowlanych wraz ze służącymi tym obiektom instalacjami i urządzeniami technicznymi, w szczególności przeciwpożarowymi i sanitarnymi a przede wszystkim musi zapewnić udział służb porządkowych, w tym służb medycznych oraz zaopatrzyć je w sprawny sprzęt ratowniczy i gaśniczy. Organizatorzy odpłatnej imprezy, odpowiadają dodatkowo za szkody obejmujące równowartość zniszczonego lub uszkodzonego mienia, które poniosły służby, w związku z ich działaniami w miejscu i w czasie trwania imprezy masowej. W sytuacji, w której na takim wydarzeniu dojdzie do wypadku organizatorzy odpowiadają bezwzględne i w każdym takim przypadku powstaje obowiązku odszkodowawczym. Przepisy nie przewidują żadnych przesłanek wyłączających odpowiedzialność (np. wyłączna wina poszkodowanego lub osoby trzeciej), a działania wywołujące szkodę nie muszą być bezprawne. Warto jednak podkreślić, że odpowiedzialność organizatora jest ograniczona wyłącznie do szkód powstałych w miejscu imprezy oraz w okresie jej trwania. Ponadto organizatorzy są zobowiązani do zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone osobom w niej uczestniczącym (art. 52). Nie na każdy meczy czy koncert przyjdzie jednak, aż tyle osób. Organizowanie wydarzeń, które nie są imprezami masowymi, rodzi jednak wiele problemów prawnych - w tym, w kontekście odpowiedzialności organizatorów za wypadki uczestników. W przypadku imprez niemasowych wspomniana ustawa nie będzie miała mocy. Powinno się wówczas stosować przepisy ogólne związane z zasadami bezpieczeństwa - w kontekście możliwości zagrożenia dla życia i zdrowia osób. Zaangażowanie służb porządkowych i ratowniczych jest wtedy wyłącznym wyborem organizatora. Odpowiedzialność organizatora w przypadku imprezy masowej, która nie została zgłoszona, może być związana z zarzutem zorganizowania nielegalnej imprezy oraz odpowiedzialnością karną za brak zgłoszenia imprezy masowej, a także narażeniem osób na utratę życia lub zdrowia. Istotne jest ustalenie, kto był organizatorem imprezy. Sądy badają wtedy stan faktyczny m.in. kto zamawiał nagłośnienie, kto podpisywał umowy z wykonawcami itd." Jubileuszowy odcinek W niedzielę 9 maja widzowie mogli obejrzeć 400. odcinek "Państwa w Państwie", jednego z najważniejszych programów interwencyjnych w Polsce, prowadzonego przez Przemysława Talkowskiego. Dziennikarze od 10 lat piętnują przypadki nadużywania prawa w relacjach: państwo-przedsiębiorca, państwo-obywatel. Pierwsze wydanie programu widzowie Polsatu i Polsat News mogli zobaczyć 9 października 2011 roku. "Państwo w Państwie" w ciągu dekady zyskało ogromną popularność. Dzięki działaniom dziennikarzy m.in. dokonano istotnych zmian w przepisach, uchylono wadliwe decyzje urzędników, a dziesiątki spraw przeznaczono do ponownego rozpatrzenia. Za swoją pracę redakcja "Państwa w Państwie" była wielokrotnie nagradzana m.in. wyróżnieniem honorowym Nagrody Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego, główną nagrodą XIV edycji Konkursu im. Władysława Grabskiego, a także "Złotą Wagą" Naczelnej Rady Adwokackiej czy nagrodą "Wolności słowa" i Grand Press 2012 w kategorii Publicystyka. Program "Państwo w Państwie" w każdą niedzielę, tradycyjnie o godzinie 19:30 w Telewizji Polsat i Polsat News. Jesienią program będzie obchodził swoje 10-lecie.