Stypendia naukowe dla dzieci oraz pomoc socjalna dla byłych pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych - to jedne z głównych zadań funduszu wspomagania środowisk popegeerowskich, jaki chcą powołać posłowie z sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pieniądze na fundusz miałyby pochodzić od Agencji Nieruchomości Rolnych, która zajmuje się wydzierżawianiem i sprzedażą ziemi po dawnych PGR-ach. Zdaniem posłów, dotychczasowa pomoc dla byłych pracowników i ich rodzin jest niewystarczająca. Poseł Stanisław Kalemba z PSL jest zdania, że fundusz mógłby wystartować już w przyszłym roku - podaje gazeta. Prace nad odpowiednią ustawą prowadzi już nadzwyczajna podkomisja ds. Agencji Nieruchomości Rolnych. W zasadzie w Sejmie trudno znaleźć jest zdecydowanych przeciwników wsparcia osób ze środowisk popegeerowskich, dyskusja między posłami dotyczy raczej spraw szczegółowych. To daje więc nadzieję, że odpowiednia ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tym roku, gdyż jej projekt ma zostać przyjęty przez komisję rolnictwa w przyszłym miesiącu. Potem musiałyby ją jeszcze przegłosować Sejm i Senat. Przeszkodzić w realizacji tego pomysłu mogłyby chyba tylko przedterminowe wybory. Głównym zadaniem funduszu miałoby być finansowanie edukacji dzieci i młodzieży z rodzin pracowników byłych PGR-ów. Chodzi w tym przypadku o stypendia na pokrycie kosztów nauki i zakwaterowania poza miejscem zamieszkania, gdyż dzieci, aby skończyć liceum czy studia, muszą kształcić się z dala od domu. Fundusz mógłby także dofinansować kursy i szkolenia zawodowe, z których korzystaliby zarówno byli pracownicy państwowych gospodarstw, jak i ich dzieci - wylicza "Nasz Dziennik".