Chodzi o słowa, których prezes "Iustitii" Krystian Markiewicz użył w poniedziałek przed gmachem Sądu Najwyższego w kontekście sprawy sędziego Igora Tulei rozpatrywanej przez Izbę Dyscyplinarną SN. - Musimy głośno oczekiwać od nas samych, od Europy działania, które będzie chroniło polskie i europejskie sądy (...) będzie dawało podstawę do rozliczania takich osób jak ci, którzy podają się za sędziów SN, mówię o panu Wytrykowskim, Sobutce i Niedzielaku (sędziowie Izby Dyscyplinarnej), którzy dzisiaj za stołem sędziowskim w budynku SN chcą się zabawić w sędziego. Oni chcą przebierając się za sędziów decydować o tym, kto będzie sędzią RP - mówił Markiewicz. "Przekroczono granicę dobrego smaku" Pierwsza prezes SN w liście skierowanym do sędziego Markiewicza zaprotestowała przeciwko użytym przez niego sformułowaniom. Prezes Manowska wyraziła przy tym nadzieję, że podobne wypowiedzi nie powtórzą się w przyszłości. "Nazywanie sędziów, powołanych przez prezydenta RP do pełnienia urzędu 'panami przebranymi za sędziów' i straszenie, że zostaną oni zapamiętani, przekracza granice dobrego smaku i nosi znamiona niedozwolonego nacisku na osoby pełniące służbę publiczną, nade wszystko zaś nie przystoi ani sędziemu, ani nauczycielowi akademickiemu" - wskazała prezes Manowska. Wyraziła też nadzieję, że Markiewicz "jako obrońca niezawisłości sędziowskiej unikać będzie wizerunku 'polityka w todze' gdyż byłoby to" - zdaniem Manowskiej - "stratą dla wymiaru sprawiedliwości, jak również dla społecznego postrzegania sędziego jako osoby bezstronnej". Sprawa sędziego Igora Tulei W poniedziałek Izba Dyscyplinarna SN miała zająć się w drugiej instancji wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu warszawskiemu sędziemu Igorowi Tulei. Ostatecznie sprawa ta została odroczona do 22 października. Przed gmachem Sądu Najwyższego odbyła się w poniedziałek manifestacja poparcia dla sędziego Tulei, w której uczestniczyło kilkaset osób. W początku czerwca Izba Dyscyplinarna orzekając w I instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei. Tym samym nie przychyliła się do wniosku prokuratury o pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej ws. podejrzenia ujawnienia informacji ze śledztwa ws. głosowania nad budżetem w Sali Kolumnowej w grudniu 2016 r. Prokuratura Krajowa złożyła zażalenie na tę decyzję. Po ewentualnym uchyleniu immunitetu, prokuratura zamierza postawić sędziemu zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.