- Prokuratura postawiła zarzuty jednemu z youtuberów w aferze Pandora Gate. Ponadto prokuratura wystąpiła do Sądu Okręgowego Warszawie z wnioskiem o wydanie postanowienia o tymczasowym aresztowaniu influencera - powiedział w piątek wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha. Podczas konferencji prasowej wiceminister poinformował również o trwającym posiedzeniu sądu "w sprawie tymczasowego aresztu wobec mężczyzny posługującego się pseudonimem Stuu". "Sąd właśnie wydał zgodę na tymczasowe aresztowanie głównego podejrzanego w Pandora Gate - Stuu. To efekt błyskawicznych działań Prokuratury Okręgowej w Warszawie i mocnych dowodów" - napisał chwilę przed godz. 15 na swoich mediach społecznościowych. Wcześniej głos w sprawie zabrał rzecznik warszawskiej prokuratury prok. Szymon Banna, który poinformował, że za youtuberem zostanie wydany list gończy. Afera Pandora Gate. Sąd wydał zgodę na tymczasowe aresztowanie O aferze nazywanej Pandora Gate informowano w ub. tygodniu po emisji filmu Sylwestra Wardęgi. Zostały tam ujawnione niepokojące informacje na temat kontaktów polskich youtuberów z nieletnimi fankami. Wówczas wiceminister sprawiedliwości zawiadomił o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskim Prokuraturę Krajową. W środę Cieplucha informował o przesłuchiwaniu świadków w tej sprawie. - Przekazują informacje o ogromnej skali przerażającego procederu seksualnego wykorzystywania nieletnich w środowisku youtuberów. Pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców jest jedynie kwestią czasu - mówił wiceminister sprawiedliwości. Stuu miał zostać pobity Dodał, że w Warszawie i Szczecinie przeszukano mieszkania, gdzie znaleziono kilkadziesiąt urządzeń z danymi elektronicznymi, m.in. z treściami komunikatorów społecznych oraz komputery, laptopy, telefony, twarde dyski i nośniki zewnętrzne. W czwartek w mediach pojawiły się informacje o tym, że Stuu został zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Informował o tym m.in. Wardęga. Napisał, że youtuber został przekazany brytyjskiej policji, ale możliwe, że funkcjonariusze nie otrzymali informacji ws. Stuu od polskich władz, dlatego istnieje prawdopodobieństwo, że został wypuszczony na wolność. Później w internetowej przestrzeni publicznej krążyły pogłoski o jego pobiciu. Informacje potwierdził mecenas youtubera Tytus Jabłoński. Przekazał, że Stuu został zaatakowany przez Polaka, a pod jego adresem były kierowane wyzwiska. - Został napadnięty w Wielkiej Brytanii przez osobnika polskiego. To stało się w miejscu publicznym. Został przewieziony do szpitala. Był kopany po głowie, był duszony - powiedział mecenas portalowi i.pl. O co chodzi z Pandora Gate? Nazwa afery jest związana z nagraniem Wardęgi z 3 października, ponieważ właśnie tak zatytułował on swój film ujawniający niepokojące kontakty youtuberów z nieletnimi fankami. Pięć dni później w internecie pojawił się film innego twórcy Mikołaja Konopskiego, który podsumował wszelkie doniesienia w tej sprawie, a także ujawnił inne, nieznane dotąd fakty dotyczące kontaktów youtuberów z fankami. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!