Polityk podkreślił, że statut partii, który znajdzie się we wtorkowym wniosku nie będzie odpowiadał jego docelowym oczekiwaniom. - Nie chcę niczego zmieniać, żeby nie paść ofiarą tego, co było przy rejestracji stowarzyszenia - tłumaczył Palikot. Dodał, że statut będzie zmieniony na konwencji nowej partii w lutym bądź marcu. - Teraz rejestruję partię wyłącznie ze względów technicznych, nauczony doświadczeniem, że w Polsce nie da się niczego zarejestrować w miesiąc. Muszę to zrobić na wypadek, gdyby okazało się, że wybory parlamentarne będą w marcu- tłumaczył. Palikot wyjaśnił, że nadal będzie funkcjonowało powołane przez niego stowarzyszenie. - Będą to dwie niezależne, choć powiązane ze sobą organizacje - mówił. Jak wyjaśnił zadaniem stowarzyszenia będzie pozyskiwanie środków na prowadzenie akcji społecznych. - Partia w tym zakresie ma limity, stowarzyszenie nie - tłumaczył. Dodał, że na razie nie będzie w nowej formacji wielkich nazwisk. Janusz Palikot zrezygnował na początku października z członkostwa w PO i klubie parlamentarnym partii. 2 października odbył się pierwszy kongres Ruchu Poparcia Palikota, w którym uczestniczyło ok. 4 tys. osób. Wśród 15 postulatów programowych, przedstawionych wówczas przez Palikota znalazły się m.in.: usunięcie religii ze szkół, prawo kobiet do aborcji, darmowa antykoncepcja, refundacja in vitro, wprowadzenie edukacji seksualnej w szkołach, zaprzestanie finansowania Kościoła ze środków publicznych. Między 15 października a 15 listopada Palikot zamierza odwiedzić wszystkie województwa, aby spotkać się z działaczami zakładanego przez siebie ruchu. W ubiegłym tygodniu poseł skarżył się na opieszałość sądu w sprawie rejestracji stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota. Lubelski sąd tłumaczył, że były braki i błędy we wniosku, a w trakcie postępowania zmieniono nazwę stowarzyszenia. W czwartek rzecznik prasowy sądu poinformował, że wszystkie nieprawidłowości we wniosku zostały już usunięte i zapewne niezwłocznie zostanie on rozpoznany, a stowarzyszenie wpisane do rejestru.