Jak podkreślił w TOK FM, nie ma zamiaru przebierać się za dzieci kwiatów, ponieważ był to marketingowy błąd zwolenników kandydata PiS. - To kompletnie nie pasuje do Jarosława Kaczyńskiego. Musi być coś jednak bardziej spójnego - powiedział Palikot. Poseł nawiązał tym samym do niedzielnego występu Pawła Poncyliusza, Elżbiety Jakubiak i Marka Migalskiego. Członkowie sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego oraz młodzi sympatycy PiS zaśpiewali piosenkę Johna Lennona "Give peace a chance" przed gmachem TVP, przed rozpoczęciem debaty. - A ja zupełnie na serio podjadę pod telewizję z londyńskim autobusem bez dachu, z zespołem rockowym na górze - zdradził poseł w TOK FM - To na pewno będzie bardzo spójne ze wszystkim, co do tej pory robię. Palikot ma przybyć przed budynek TVP na pół godziny przed debatą wyborczą. Poseł liczy, że w ten sposób piosenkę "Nie zagłosuję na Jarka" usłyszy spieszący na spotkanie z Bronisławem Komorowskim prezes PiS.