"Rozpoczęliśmy współpracę z międzynarodówką Zielonych w Europie. To jest, po kilku tygodniach korespondencji, pierwsze nasze bezpośrednie spotkanie, ale jesteśmy umówieni na następne w styczniu" - powiedział Palikot w Sejmie na konferencji prasowej, w której wziął również udział wiceszef Europejskiej Partii Zielonych Philippe Lamberts. Jak poinformował, planowane jest też spotkanie z przedstawicielami Partii Europejskich Socjalistów (PES), zanim Ruch Palikota podejmie ostateczną decyzję, z jaką frakcją w Parlamencie Europejskim chce współpracować. Szef Ruchu Palikota przypomniał, że kilka tygodni temu w Warszawie spotkał się z Guy'em Verhofstadtem, który jest szefem trzeciej największej frakcji w PE - frakcji liberałów i demokratów (ALDE). Zdaniem Palikota "jest bardzo wiele punktów wspólnych między Ruchem Palikota a frakcją Zielonych". Zaliczył do nich m.in. koncepcję Unii Europejskiej. "Zarówno Zieloni jak i Ruch Palikota są najbardziej zdeterminowani na rzecz federalnego charakteru UE, czyli nie porozumienia międzyrządowego, ale właśnie wspólnego, federalnego charakteru ustroju Europy" - oświadczył. Zadeklarował, że interesująca dla jego partii jest również propagowana przez Zielonych idea tzw. zielonego przemysłu. "Dociera do nas ona głównie w postaci idei związanych z wytwarzaniem energii, ale nie dotyczy tylko tego" - zaznaczył. Jak dodał, w tej kwestii Ruch Palikota również widzi "wiele punktów wspólnych" z Zielonymi. Trzecim obszarem zbieżności - mówił Palikot - jest znaczenie polityki społecznej. "Relacje między polityką społeczną a wolnym rynkiem, z pewną korektą, którą my tutaj w Polsce nazywamy korektą kapitalizmu na rzecz relacji społecznych" - powiedział. Również Lamberts przekonywał, że europejscy Zieloni mają bardzo wiele wspólnego z Ruchem Palikota. "W przyszłym tygodniu będziemy się zastanawiać, w jaki sposób możemy skonkretyzować naszą współpracę" - oświadczył. Po listopadowym spotkaniu z Palikotem Verhofstadt w komunikacie prasowym poinformował: "Podzielamy te same ambicje względem Europy". Jak podkreślił, spotkanie miało na celu "ustanowienie współpracy między partiami" i że współpraca taka została uzgodniona. W tym samym komunikacie prasowym Janusz Palikot podkreślił: "jesteśmy z ALDE jabłkami tego samego drzewa". "Nasze polityczne ambicje i cele są zgodne, jestem wdzięczny za zaproszenie do współpracy" - napisał Palikot. Wyraził przekonanie, że współpraca z ALDE wzmocni pozycję Ruchu Palikota. Palikot był pytany, czy po poniedziałkowym spotkaniu z Lamberts'em może już powiedzieć, że jego partii bliżej jest do liberałów czy też do Zielonych. Jak przekonywał, jego partia - podobnie jak wszystkie nowe zjawiska polityczne - nie daje się łatwo określić według tradycyjnego podziału sceny politycznej. "Nie da na się nas tak łatwo wrzucić do lewicy, nie da się nas zamknąć w jakiejś historycznej, politycznej nazwie" - powiedział. Jak zadeklarował, jest socjalistą i liberałem zarazem, co - jego zdaniem - jest możliwe. "W sprawach światopoglądowych jestem liberałem, w sprawach produkcji jestem także liberałem, ale w sprawach podziału produkcji, w kwestii pewnego poziomu interwencji państwa jestem socjalistą" - oświadczył. Jak dodał, w sprawach ochrony środowiska podziela z kolei poglądy Zielonych.