Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Palikot z głową świni

Poseł PO Janusz Palikot przyniósł do studia głowę świni i zarzucił PZPN, że szuka haków na ministra sportu. Prezes PZPN odpowiada: to nieprawda, Palikot przekroczył granicę śmieszności.

/Agencja SE/East News

- Przegraliśmy pierwsze starcie, przystępujemy do drugiego, zmobilizowani i nauczeni tymi błędami, które popełniliśmy w tej sprawie. PZPN nie cofnął się przed wynajęciem detektywa i zatrudnieniem agencji, firmy prawnej do obserwowania ministra Drzewieckego. Minister Drzewiecki

musi występować w kamizelce kuloodpornej, z ochroniarzami i w trzech samochodach bmw, bo nie wiadomo, w którym będą chcieli go zastrzelić - powiedział Palikot w środę w TVN24.

Dodał, że PZPN "szukał haków na Drzewieckiego".

Prezes PZPN Michał Listkiewicz, również na antenie TVN24, odpowiedział: "nigdy w swojej historii, przynajmniej tej, którą ja znam od kilkunastu lat, PZPN nie wynajął w żadnej sprawie ani detektywa, ani agencji detektywistycznej". - Poseł Palikot chce przyciągnąć uwagę, ale przekroczył granicę śmieszności - zaznaczył.

- Jestem rozbawiony twierdzeniem o jakichś niecnych zamiarach wobec pana posła Drzewieckiego, ja z ministrem Drzewieckim przebywam bardzo często w różnych okolicznościach i nie zauważyłem, żeby chodził w kamizelce kuloodpornej - dodał szef PZPN.

- Kiedyś, słynny pan Kazimierz Górski, powiedział o swoim zawodniku, który wygadywał głupstwa - podobne do głupstw pana posła Palikota - "niech się pan nie przejmuje, on się kiedyś uderzył głową o słupek na treningu" - mówił Listkiewicz. - Myślę, że na wuefie w szkole, do której chodził pan poseł Palikot, takie zdarzenie musiało nastąpić i to uderzenie głową w słupek przypomina o sobie od czasu do czasu - ocenił.

Pytany, czy PZPN czyha na życie ministra sportu, Palikot odpowiedział: "uważam, że tego nie można wykluczyć, tak jak się to przydarzyło ministrowi Dębskiemu". Na pytanie, czy b. minister sportu Jacek Dębski zginął z rąk działaczy PZPN, polityk Platformy zwrócił się do dziennikarza prowadzącego audycję: "nie wiemy tego, wie pan w jakich okolicznościach on zginął - bardzo niejasnych, jeśli chodzi o sytuację w PZPN".

Dopytywany, czy na potwierdzenie spekulacji, że PZPN czyha na życie ministra Drzewieckiego ma jakieś dowody, Palikot oświadczył: "jestem o tym przekonany, oni wynajęli detektywa i firmę prawniczą, żeby znaleźć deficyty w jego biografii, to znaczy, że są zdecydowani do wszystkiego".

Polityk PO indagowany, dlaczego przyniósł ze sobą do studia niecodzienny rekwizyt - głowę świni - powiedział, że "to jest symbol mafijny". - To się między gangami daruje sobie nawzajem i wysyłam to tej mafii PZPN-owskiej, tym facetom w tych spoconych kurtkach skórzanych, z łańcuchami na szyi. Gra się nie skończyła - mówił.

- PZPN będzie zlikwidowany, a działacze tej organizacji będą aresztowani, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Mafii mówimy "nie" - podkreślił.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także