"Ku**stwo polityczne będziemy zwalczać wszelkimi środkami. Poseł, który dostaje najwięcej nagan z komisji etyki jest najbardziej wartościowym posłem" - tak Palikot skomentował na konferencji prasowej otrzymanie kary od komisji etyki. Kidawa-Błońska powiedziała wcześniej PAP, że szef Ruchu Palikota ma 14 dni na odwołanie się od decyzji komisji do Prezydium Sejmu. Wnioski o ukaranie Palikota złożyła pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, a także kluby PO i SLD. W lutym, po nieudanej próbie odwołania Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu, Palikot mówił, że Kopacz "przygotowała gwałt polityczny", którego sprawcami byli Donald Tusk i Leszek Miller. Palikot powiedział również: "być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną, bo ja nie jestem typem człowieka, który się do takiej roboty nadaje". "Mam świadomość tragedii, jaką ona (Wanda Nowicka) teraz przeżywa. Jak została potwornie wykorzystana przez tych rajfurów politycznych - Millera, Tuska i Ewę Kopacz" - mówił szef RP na konferencji prasowej. "My postąpiliśmy tak - nawet jeśli oznacza to dla nas krótko- czy średniookresowe kłopoty - ponieważ jesteśmy w polityce, żeby w takich momentach dawać świadectwo. Powtórzę raz jeszcze dzisiaj: jeśliby się znów pojawiła taka sytuacja, to bez względu na to, czy ona dotyczy feministki, geja, księdza, członka rodziny, zawsze będziemy walczyli z kurewstwem w polskiej polityce" - oświadczył wówczas Palikot. W piśmie do przewodniczącej komisji Kozłowska-Rajewicz uznała, że słowa Palikota są wyrazem pogardy dla kobiet i podkreśliła, że wszelkie formy bagatelizowania gwałtu świadczą o braku szacunku dla ofiar przemocy seksualnej. W jej ocenie, słowa te nie licują z mandatem posła i urągają standardom etycznym. Z kolei na jednej z konferencji prasowych w lutym posłowie PO zaprezentowali 10 wypowiedzi Palikota z telewizji, radia i gazet oraz z blogu Palikota, za które - zdaniem Platformy - powinien ponieść konsekwencje. Również SLD zarzuciła Palikotowi używanie wulgaryzmów. To już szósta kara nagany dla Palikota w tej kadencji Sejmu.