Wspólne komisje mają opracować stanowisko programowe w sprawie: polityki prorodzinnej, walki z bezrobociem, polityki mieszkaniowej, ochrony zdrowia, bezpieczeństwa ruchu drogowego. W pracach, oprócz RP i UP, wezmą też udział przedstawiciele SDPL, Racji Polskiej Lewicy i Unii Lewicy. - Powstaje dosyć silny blok partii lewicowych, który wystawi wspólną listę w wyborach do PE, a później w wyborach samorządowych. Mam nadzieję, że przyszłotygodniowe spotkanie z prezydentem Kwaśniewskim umocni to nasze działanie - powiedział podczas briefingu prasowego Janusz Palikot. Spotkanie nie jest zagrożone Według Palikota, zaplanowana na 22 lutego spotkanie Palikot, Siwiec, Kwaśniewski nie jest zagrożone. - Jeżeli Aleksander Kwaśniewski miałby się wycofać z tej idei (budowania wspólnej lewicy - przyp. red.) ze względu na sprawę Wandy Nowickiej, to porozumienie byłoby bez sensu, bo takich spraw będzie więcej; cały establishment, chce Ruchowi Palikota dokuczyć. Jeżeli Kwaśniewski miałby tej presji nie wytrzymać, to realizowanie tej idei jest bez sensu i będziemy go realizowali sami, ale mam nadzieję, że Kwaśniewski wytrzyma i za tydzień się dowiemy, jak to faktycznie jest - powiedział Janusz Palikot. Według przewodniczącego UP Waldemara Witkowskiego, praca w zespołach pozwoli poznać się wzajemnie obu partiom. Wspólne programy i wspólne listy wyborcze - My zawsze byliśmy za tym, aby jednoczyć środowiska lewicowe, będziemy starali się dążyć do tego, aby powstawały wspólne programy i wspólne listy wyborcze. Te zespoły programowe, to będą dobre miejsca, aby się dobrze poznać. Nasze programy są zbieżne, i aby nie popełniać błędów myślę, że RP skorzysta z naszych sugestii i uwag - powiedział Witkowski. Podsumowanie działań komisji międzypartyjnych ma nastąpić w kwietniu.