Twój Ruch w wyborach samorządowych nie zarejestrował list w połowie okręgów w wyborach do sejmików wojewódzkich, tym samym komitet wyborczy TR nie miał zasięgu ogólnokrajowego i nie został uwzględniony w niedzielnym sondażu exit poll bazującym na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokalu wyborczego, którego wyniki podano tuż po zakończeniu głosowania.Lider TR zaznaczył, że Twój Ruch nie postawił w wyborach samorządowych na wynik procentowy, lecz na liczbę radnych, których uda się wprowadzić do rad. "Jesteśmy młodą partią, która powstała trzy lata temu i po raz pierwszy startowaliśmy w wyborach samorządowych. Właściwie nie mieliśmy radnych, więc każdy zdobyty radny to będzie zwycięstwo" - przekonywał Palikot na konferencji, którą zorganizował przed warszawską Tęczą na pl. Zbawiciela. Podkreślił, że nie można TR porównywać z PiS czy PO, które w polityce są od lat. "Jeżeli będziemy mieć 50 radnych, to będzie to wielkie zwycięstwo, jeżeli będziemy mieli 100, to będzie to galaktyczne zwycięstwo. Mówię to z pewną przesadą, ale chcę pokazać, że mamy inny punkt widzenia, nie tak jak te zakorzenione od zawsze partie" - uznał. "Niezależnie od wyniku będziemy walczyli do końca świata i o jeden dzień dłużej. Od jutra zaczynamy przygotowania do kampanii prezydenckiej, a potem do wyborów parlamentarnych" - podkreślił Palikot. Pytany, czy będzie kandydować, odpowiedział, że będzie wiadomo w połowie grudnia. Według wcześniejszych wypowiedzi Palikota lider TR będzie chciał startować w wyborach prezydenckich, a decyzję w tej sprawie ma podjąć 14 grudnia rada krajowa partii. Palikot podkreślił, że celem TR w wyborach parlamentarnych w 2015 r. jest zdobycie 10 proc. głosów. Pytany, czy lewica w nadchodzących wyborach się zjednoczy, powiedział, że dotychczasowe próby zjednoczenia w wyborach do europarlamentu i w obecnych wyborach samorządowych pokazują, że "nie da się połączyć wody z ogniem". "Nie da się połączyć starej postkomunistycznej lewicy SLD, nawet z Kwaśniewskim i Kaliszem, z nami. Ludzie tego nie akceptują. Ja nawet nie wiem, czy w tym ścisłym sensie jesteśmy lewicą, jesteśmy jakimś osobnym bytem poza lewicą i prawicą" - uznał. Według niego 95 proc. osób wystawionych przez TR startowało w wyborach samorządowych po raz pierwszy. "Oni walczyli o wejście do polityki. Mieli trudne zadanie biorąc pod uwagę to, jakimi przewagami - finansowymi, medialnymi organizacyjnymi - dysponują urzędujący prezydenci i ich radni" - mówił szef TR. W ocenie Palikota "solidną robotę" wykonał kandydujący po raz pierwszy na prezydenta Warszawy rzecznik TR Andrzej Rozenek, który zdobył 2 proc. głosów. "On pokazał, że nowi ludzie powinni się pojawiać. Nawet jeśli teraz to nie odniosło znaczącego sukcesu, to pomagać będzie tym kolejnym ludziom wierzyć, że warto w ogóle podejmować trud" - mówił. Palikot zaznaczył, że w tych wyborach Twój Ruch "budował fundamenty pod dalsze istnienie, rozwój, wzmacnianie się partii". W ocenie Palikota kampania samorządowa pokazała, że polska polityka jest fikcyjna, przesiąknięta marketingiem politycznym i sprowadza się do billboardów, spotów i sloganów, dlatego - jak zapowiedział lider partii - Twój Ruch zaproponuje zmiany, które "przywrócą wyborom merytoryczny charakter". "Ci, którzy wygrywają, prowadzą pozorną politykę niby-rządzenia" - mówił na konferencji prasowej Palikot. Zapowiedział, że zaproponuje zakaz finansowania z dotacji dla partii politycznych billboardów i spotów reklamowych. "Oczywiście, ja wiem, że to prawdopodobnie nie przejdzie, bo to zależy od PO i PiS, dwóch największych beneficjentów obecnego systemu" - mówił. TR będzie też dalej postulować dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast i patrzeć, czy - jak podkreślił Palikot - ci, którzy mówili, że to jest dobre rozwiązanie, nie będą się z tego wycofywać pod naciskiem lokalnych polityków. Palikot chce też rozmawiać o finansowaniu partii politycznych, o ordynacji wyborczej, sposobie liczenia głosów, sensie ciszy wyborczej.