Zawieszenie Kalisza na trzy miesiące w prawach członka SLD to efekt zaangażowania się tego polityka w projekt Europa Plus, czyli centrolewicową listę do PE, współtworzoną przez b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. - To decyzja, która umacnia Platformę i PiS. Powinniśmy nie dzielić się, tak jak proponuje kierownictwo SLD, nie eliminować popularnych i mocnych polityków lewicy, tylko raczej szukać tego, co nas łączy - powiedział Palikot dziennikarzom w Sejmie. Według niego, decyzja zarządu SLD wpisuje się w scenariusz "utrudniania odebrania władzy Platformie i PiS-owi". Palikot stwierdził też, że "jest to scenariusz cichego koalicjanta Platformy Obywatelskiej w osobie SLD i Leszka Millera". Jak oświadczył, protestuje przeciwko temu i namawia do zmiany tej decyzji. - Mam nadzieję, że sąd koleżeński tego nie podtrzyma, Ryszard Kalisz nie zostanie usunięty z SLD i będzie w stanie współpracować na rzecz szerokiej formacji centrolewicowej - powiedział Palikot. Pytany, czy - jeśli Kalisz zostanie ostatecznie usunięty z SLD - jest dla niego miejsce w Ruchu Palikota, odparł, że nie. Jak dodał, oczywiście - jeśli Kalisz uprze się, to "nikt go nie będzie wyrzucał", jednak nie ma sensu, by wchodził do Ruchu, bo powinien budować Europę Plus. Podkreślił jednocześnie, że musi to być decyzja samego Kalisza. Palikot ocenił też, że decyzja zarządu o zawieszeniu Kalisza wynika z braku pomysłu na Polskę. "Gdyby Leszek Miller wierzył w to, że ma naprawdę alternatywny pomysł na Polskę, to by dziś nie pozbawiał się ludzi, którzy mogą mu pomóc zdobyć władzę. Ta decyzja tak naprawdę oznacza - pilnuję swoich 8-10 procent i szykuję się na koalicjanta PO" - uważa Palikot. Jednocześnie podkreślił, że dalej liczy na to, iż politycy SLD przyłączą się do projektu Europa Plus. Argumentował, że zawieszenie Kalisza to decyzja "nomenklatury SLD-owskiej, a ludzie w SLD myślą inaczej". "Ludzie, którzy głosują na SLD, są członkami SLD w terenie, mają większe ambicje, mam nadzieję, że doprowadzą do zmian w Sojuszu i liczyłem na to, że takim człowiekiem, który będzie budował tę zmianę, będzie Ryszard Kalisz" - powiedział lider Ruchu. Pytany, czy będąc na miejscu Millera sam nie zachowałby się podobnie, gdyby jeden z członków Ruchu zaangażował się w tworzenie alternatywnej listy wyborczej, odparł, że zrozumiałby zachowanie Millera, gdyby to nie była oferta budowania szerokiego bloku. Podkreślił, że b. prezydent Aleksander Kwaśniewski zaprosił także Leszka Millera do współtworzenia Europy Plus. Trzy tygodnie temu Kwaśniewski, Palikot i europoseł Marek Siwiec (kiedyś w SLD, obecnie wspiera Ruch Palikota) ogłosili na wspólnej konferencji prasowej zamiar tworzenia w ramach projektu Europa Plus wspólnych lewicowych list w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Startu nie wykluczył też sam były prezydent. Kalisz z kolei - jak mówił Kwaśniewski - w Europie Plus ma być łącznikiem formacji ze środowiskami kobiecymi i równościowymi.