Po usunięciu Nowickiej przez klub jego szef Janusz Palikot ogłosił powód tej decyzji. - Wanda Nowicka wraz z innymi członkami Prezydium Sejmu wzięła udział w podziale premii. Fakt ten utajniła przed członkami Ruchu Palikota i opinią publiczną. Po cofnięciu jej przez klub rekomendacji, Nowicka obiecała posłom Ruchu, że złoży rezygnację z funkcji wicemarszałka, jeśli nie zostanie odwołana w głosowaniu sejmowym oraz rekomendowała posłankę Annę Grodzką na kandydatkę do tej funkcji - powiedział Palikot. - Jak się później okazało, wycofała się z tej deklaracji, czyli wprowadziła w błąd klub RP i wystawiła do wiatru Ankę Grodzką - dodał. - Ta sytuacja dla mnie osobiście jest bardzo trudna, jest dla mnie etycznie bolesna i całkiem po ludzku nie byłem przygotowany na tego typu zdradę ze strony najbliższych współpracowników. Jednocześnie mam świadomość tego, że tę decyzję musieliśmy podjąć, nie było innej możliwości niż taka właśnie - podsumował. "Została potwornie wykorzystana" - Mam świadomość tragedii, jaką ona (Wanda Nowicka) teraz przeżywa. Jak została potwornie wykorzystana przez tych rajfurów politycznych - Millera, Tuska i Ewę Kopacz - mówił szef RP. Zapewnił jednocześnie, że nie ma pretensji do Nowickiej. - Upadła, jak często upadają ludzie, to jest wpisane w kondycję człowieka - ocenił. Wyjaśniał także to, dlaczego druk sejmowy z wnioskiem o odwołanie Nowickiej datowany jest na 2 stycznia. - Pismo zostało przygotowane 31 stycznia - zapewnił. Według Palikota wniosek przygotowywał Sławomir Kopyciński. - Część osób nie była do końca zadowolona z funkcjonowania Wandy Nowickiej i były propozycje, by była bardziej zintegrowana, ale nigdy nie pojawiła się propozycja rozstania - mówił Palikot. Nowicka ma już plany na przyszłość Sama Nowicka po opuszczeniu środowego posiedzenia klubu, tuż po wykluczeniu jej z tego grona, powiedziała dziennikarzom: "Nasze drogi z klubem się dzisiaj rozeszły". Jak dodała, sama nie wzięła udziału w głosowaniu; podziękowała natomiast klubowi RP "za wszystko, co nas dobrego łączyło". Nowicka zapowiedziała, że najbliższe dni poświęci na organizację swojej pracy jako posłanki niezależnej. Planuje m.in. złożenie projektu ustawy o edukacji seksualnej. - Mam nadzieję, że znajdę 15 podpisów dla tego projektu - dodała. Grodzka znów na marszałka? Przedstawiciele klubu RP zapowiadają w nieoficjalnych rozmowach, że będą chcieli mieć swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu i chcą, by była nim, proponowana już na stanowisko wicemarszałka w zastępstwie Nowickiej, Anna Grodzka. Natomiast Nowicka uważa, że Prezydium Sejmu to nie miejsce na reprezentowanie klubu, gdyż głównie uzgadnia się na nim porządek obrad. Według niej ciałem politycznym jest Konwent Seniorów, "a tam klub RP ma swojego przedstawiciela". Przypomnijmy: W ubiegłym tygodniu Sejm nie zgodził się na odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu, o co wnioskował klub RP. Jako powód wycofania swej rekomendacji dla Nowickiej i wniosku o jej odwołanie z funkcji wicemarszałka, Ruch podawał kwestię przyjęcia przez nią 40 tys. zł nagrody za 2012 r. przyznanej przez marszałek Sejmu Ewę Kopacz członkom Prezydium Sejmu. Już po ubiegłotygodniowym głosowaniu Palikot zapowiadał, że będzie rekomendował usunięcie Nowickiej z klubu.