Odniósł się w ten sposób do swojej wypowiedzi z sobotniego spotkania klubu parlamentarnego Twojego Ruchu. Palikot mówił wówczas - komentując trwający w Sejmie protest rodziców dzieci niepełnosprawnych - że mógłby on być dla polityków TR szansą na "zrobienie całej kampanii do Parlamentu Europejskiego albo zrobienie kariery w polskiej polityce". Ukarania Palikota za te słowa domaga się SLD. Palikot podkreślił w poniedziałek w Opolu, że podczas spotkania klubu TR dyscyplinował posłów, którzy od 1,5 roku zajmują się sprawą rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi, aby nie pozwolili premierowi Donaldowi Tuskowi na cyniczne rozegranie tej sprawy (Tusk spotkał się z nimi dwukrotnie). Jak zaznaczył politycy TR powinni być w Sejmie i stanąć naprzeciwko premiera, zamiast "chować się po kątach". - Politycy, działacze społeczni przychodzą, pomagają, działają, często na zapleczu. I w konsekwencji budują swój autorytet rozwiązując te problemy czy je nagłaśniając. I w konsekwencji robią karierę - wyjaśnił lider TR. - Jeśli kogoś to dziwi, to jest to poziom takiej hipokryzji, takiej obłudy, że po prostu ręce i nogi opadają - dodał. Palikot powiedział, że spotkanie klubu było otwarte dla mediów i transmitowane na stronie internetowej Sejmu na wniosek Twojego Ruchu. - Nie zostało tam powiedziane nic, co można by podejrzewać chociaż o cień cynizmu - przekonywał. Problemem nie było ujawnienie nagrania ze spotkania - jak ocenił - ale to, że w mediach został pokazany tylko jego fragment. Według Palikota premier się skompromitował na spotkaniach z protestującymi rodzicami. - To jest wielka wtopa premiera. Musiał usłyszeć, że jest kłamcą, krętaczem, oszustem, itd. - mówił polityk. Jak przekonywał nieudolność premiera próbuje się przykryć konfliktem politycznym i zarzutami, że Twój Ruch jest cyniczny. Podczas sobotniego spotkania klubu TR - jak podkreślił szef tej partii - była mowa o konkretnych rozwiązaniach prawnych i źródłach finansowania. Jak dodał, została w tej sprawie przyjęta uchwała rady krajowej Twojego Ruchu. Pytany, w jaki sposób rząd może pomóc rodzicom opiekującym się niepełnosprawnymi dziećmi, Palikot powiedział, że powinni oni otrzymywać 1600 zł miesięcznie, powinni też mieć zapewnione świadczenia emerytalne i rentowe, a także - jak dodał - zasiłek pielęgnacyjny powinien wynosić 205 zł. Według Palikota pieniądze na opiekę nad niepełnosprawnymi dziećmi można znaleźć m.in. likwidując lekcje religii, likwidując Senat i ograniczając liczbę posłów. - Mogę mnożyć przykłady w tym budżecie, gdzie pieniądze są, tylko woli politycznej, by to przeprowadzić - nie ma - przekonywał. Nagranie z sobotniego spotkania klubu parlamentarnego TR z Krajową Radą Polityczną TR umieszczone jest na stronie internetowej Kancelarii Sejmu. Palikot, odnosząc się do piątkowego spotkania Tuska z rodzicami dzieci niepełnosprawnych, skrytykował tam działaczy partii za "zmarnowanie nieprawdopodobnej okazji". - Wczoraj każdy mógł zrobić karierę. Szczególnie Dorota Gardias, za co została przeze mnie ostro ochrzaniona - mówił Palikot. - Nie potrafiliśmy wczoraj wykorzystać sytuacji, w której Tusk byłby zderzony ze ścianą - dodał polityk TR. - Najpierw trzeba zbudować zaufanie z takimi ludźmi, udzielić im realnej pomocy, a potem w naturalny sposób być ich negocjatorem. Jak się okazuje, to była nieprawdopodobna, kapitalna szansa do zrobienia całej kampanii do Parlamentu Europejskiego, albo zrobienia kariery w polskiej polityce - mówił Palikot. Ocenił też, że sytuacje podobne do trwającego w Sejmie protestu będą się powtarzać, bo "jeżeli Tusk da pieniądze, to jutro przyjdą nauczyciele, a pojutrze lekarze". Rodzice protestują w Sejmie od środy. W piątek i w sobotę z protestującymi spotkał się premier. Na sobotnim spotkaniu przedstawił im propozycję zwiększenia wysokości świadczenia pielęgnacyjnego już od 1 maja do 1 tys. zł netto, od 1 stycznia 2015 r. do 1200 zł, a od 2016 r. do wysokości płacy minimalnej brutto. Protestujący od początku domagają się jednak, by świadczenie już teraz wzrosło do wysokości płacy minimalnej (w 2014 r. jest to 1680 zł brutto). Obecnie wynosi 820 zł - 620 zł to kwota świadczenia, 200 zł to dodatek z rządowego programu, który nie jest oskładkowany. Premier zapowiedział, że projekt ustawy, która podwyższy świadczenie pielęgnacyjne, ma powstać w ciągu kilkudziesięciu godzin. We wtorek ma zapaść decyzja o przesunięciu na ten cel środków w budżecie państwa z planu na budowę i remonty dróg lokalnych.