"Podobnie było wiele lat temu z Polmosem. Gdy kupowałem Polmos Lubelski to przynosił on straty. Miał ujemny kapitał własny i nieuporządkowane prawa do marki Żołądkowa Gorzka. Dziś jest jedną z największych fabryk w tej branży w kraju. Chętnie udowodnię, że kopalnia też może zarabiać" - zapewnia Palikot. Popiera pomysł Kazimierza Marcinkiewicza, który zaproponował, żeby związki zawodowe przejęły cztery zadłużone kopalnie. "Za złotówkę. Żeby prowadziły dalej wydobycie węgla w tych nierentownych kopalniach, ale już na swoje konto, jako właściciele tych kopalni - powiedział Marcinkiewicz w Radiu Zet. Ostrzegł przy tym przedstawicieli górniczych związków zawodowych przed blokowaniem zmian w górnictwie, bo to - jego zdaniem - może się skończyć tak jak w przypadku stoczni.