- Uszanujcie wycofanie rekomendacji i udowodnijcie, że nie jesteście kołtunami - dodał poseł. Palikot przypomniał, że klub RP wycofał rekomendację dla Wandy Nowickiej. - Proszę was o to byście to uszanowali - apelował. - Jest jeszcze jedna ważna okoliczność. Jest pytanie o polskiego kołtuna. Czy chcecie w tej roli wystąpić? Kogoś, kto się boi Anki Grodzkiej. Osoba Anki Grodzkiej jest drugim powodem, dla którego nie chcecie uszanować tradycji, że każdy klub ma prawo do samostanowienia - mówił Palikot. - Macie coś przeciwko kandydaturze Anki Grodzkiej - pytał szef RP. Ruch Palikota wycofał rekomendację dla Nowickiej na funkcji wicemarszałka oraz złożył wniosek o jej odwołanie po tym, gdy przyjęła nagrodę za rok 2012 w wysokości 40 tys. zł. Nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie, a także marszałek Sejmu Ewa Kopacz (45 tys. zł). Po medialnej burzy wszyscy zadeklarowali przekazanie nagród na cele społeczne. Ruch zgłosił Annę Grodzką jako kandydatkę na nowego wicemarszałka. - Nawet, jeśli Tusk przywiezie z Brukseli 300 mld, w co wierzę i czego mu życzę, to ta drobna suma pieniędzy nie zagłuszy wyrzutów sumienia pani marszałkini Ewy Kopacz i każdego z nas. Pojedziecie do swoich domów, do swych wyborców i tam będziecie musieli odpowiedzieć na pytanie, dlaczego byliście za premiami. (...) Przekształcacie w ten sposób ten niezwykły projekt polityczny, jakim była Platforma Obywatelska w Proformę Obywatelską - mówił Palikot z mównicy sejmowej. - Jeśli chcemy jako parlamentarzyści uratować resztę niewielkiej reputacji, jaką ma nasz parlament i nasz zawód w społeczeństwie, nie powinniśmy uśmiechami, teatrem politycznym udawać, że chodzi o coś innego, chodzi o pieniądze. Doskonale wiecie, że chodzi o pieniądze w tej sprawie - powiedział Palikot. Sejm ostatecznie w głosowaniu zdecydował o pozostawieniu Nowickiej na stanowisku wicemarszałka