Sejm w piątek nie odwołał Nowickiej z funkcji wicemarszałka; sama Nowicka poinformowała po głosowaniu, że nie ma merytorycznych powodów, aby zrezygnowała z tej funkcji. - Jestem strasznie rozżalony, jestem potwornie smutny. Zawiodłem się na Wandzie(Nowickiej), na osobie ideowej. Szkoda, że tak postąpiła, bo zniszczyła siebie i część tej sprawy, o którą walczyła. Zawsze będzie podejrzewana o interesowność, niezależnie od jej prawdziwych intencji - powiedział w piątek Palikot. Jego zdaniem zawsze będzie wracała opinia, że Nowicka "dla stanowiska, dla fotela, dla samochodu jest w stanie poświęcić wszystko". Pytany, czy klub Ruchu Palikota będzie chciał mieć swojego reprezentanta w prezydium Sejmu lider Ruchu odpowiedział: Złożymy wniosek o naszego reprezentanta w prezydium, bo Wanda Nowicka za chwile przestanie nim być. Janusz Palikot zapowiedział już, że będzie rekomendował usunięcie Nowickiej z klubu Ruchu Palikota. Ruch Palikota wycofał rekomendację dla Nowickiej na funkcji wicemarszałka oraz złożył wniosek o jej odwołanie po tym, gdy przyjęła nagrodę za rok 2012 w wysokości 40 tys. zł. Nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie, a także marszałek Sejmu Ewa Kopacz (45 tys. zł). Wszyscy zadeklarowali przekazanie nagród na cele społeczne. Za odwołaniem Nowickiej było w piątek 45 posłów; przeciw - 245, a 13 wstrzymało się od głosu.