-15 grudnia zaproponuję - do debaty publicznej - katalog norm i reguł oceniających mowę nienawiści. To będą dosyć proste i łatwe w stosowaniu zasady, które pomogą dosyć precyzyjnie ocenić czy politycy, albo inne osoby życia publicznego, przekraczają normy mowy nienawiści - powiedział w piątek Palikot podczas konferencji prasowej przed Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Jak zaznaczył, ma być to zachęta do publicznej debaty, której celem ma być opracowanie tego typu reguł powszechnie akceptowanych. - Mam nadzieję, że później będziemy te reguły stosowali, starając się nadać dyskusji w Polsce charakter bardziej merytoryczny, z mniejszą ilością nienawiści - dodał Palikot. Polityk przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż także jemu często przypomina się brutalne wypowiedzi pod adresem przeciwników politycznych. Zapewnił jednak, że z jego strony była to tylko reakcja na takie same zachowania ze strony innych, głównie polityków PiS. - Wielokrotnie reagowałem mocno, agresywnie na pewne niezwykłe chamstwo, jakie wprowadził do polskiej polityki Jarosław Kaczyński, na które przez lata nikt nie odpowiadał. Dopiero twarde, mocne wypowiedzi z mojej strony wywołały pewien rodzaj refleksji nad tym - zaznaczył Palikot, deklarując, że sam będzie się ściśle stosował do przygotowywanych przez siebie zasad. - Liczę na życzliwość z każdej strony w tej sprawie. Sam się zamierzam stosować do tych zasad, a jak to wyjdzie, to sami państwo ocenicie w następnych miesiącach - zaznaczył Palikot