Padło pytanie o sondaże. Kosiniak-Kamysz nie przebierał w słowach
- Uważam, że wszyscy liderzy powinni być w rządzie (...) wszyscy powinni wziąć odpowiedzialność - powiedział wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk skomentował najnowszy sondaż, w którym jego partia znajduje się poniżej progu wyborczego.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w środę , że wkrótce zostanie podpisana z Koreą Południową umowa wykonawcza na spolonizowane czołgi K2 dla Wojska Polskiego.
Kosiniak-Kamysz o sondażach. "Co są warte?"
Podczas konferencji lider PSL został zapytany przez dziennikarzy o najnowszy sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Wynika z niego, że jego ugrupowanie w wyborach parlamentarnych mogłoby liczyć na 3,2 proc. poparcia i nie weszłoby do Sejmu.
- Tyle warty jest ten sondaż, co zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w sondażach, które się utrzymywało przez osiem miesięcy - powiedział wicepremier.
- Co są warte te sondaże? Na 2,5 roku przed wyborami (...), gdybyśmy jako PSL wierzyli w te sondaże to od dawna nie powinniśmy funkcjonować - dodał.
Podkreślił, że do wyborów może powstać kilka partii, a sytuacja na polskiej scenie politycznej zmienić.
Szef MON o przyszłości koalicji. "To usprawni komunikację"
Kosiniak-Kamysz zabrał głos na temat przyszłości koalicji rządowej. Obecnie trwają przygotowania do rekonstrukcji gabinetu premiera Donalda Tuska. Stwierdził, że "najmniej chodzi o personalia", a najwięcej o sposób funkcjonowania rządu.
- Uważam, że wszyscy liderzy powinni być w rządzie. To usprawni komunikację i branie na siebie odpowiedzialności. Wszystkie ręce na pokład - powiedział polityk.
- Jest taki moment, gdzie poparcie jest takie, a nie inne dla działań, które prowadzimy. Trzeba to pokazywać lepiej, z wieloma rzeczami się nie przebiliśmy, więc wszyscy powinniśmy wziąć odpowiedzialność - dodał szef MON.
Kosiniak-Kamysz powiedział, że rozmowy koalicyjne w sprawie ewentualnych zmian trwa.
- To jest proces, który oczywiście wymaga czasu i porozumienia. To są cztery partie, nigdy tak złożonej koalicji nie było w Polsce, ale jesteśmy na dobrej drodze. Wiemy, co chcemy robić - stwierdził wicepremier.