Padło pytanie o sondaż, premier zaproponował zakład. "Nie lubię tego"
- Moim zdaniem ten sondaż jest sygnałem, że dajemy radę - stwierdził Donald Tusk, odnosząc się do badania poparcia partii politycznych. W rozmowie z dziennikarzami premier stwierdził też, że choć "nie lubi robić takich rzeczy", to "przyjmuje zakłady" o wynik kolejnych wyborów. - Wygramy w 2027 roku i nie oddamy władzy Kaczyńskiemu czy Święczkowskiemu, Ziobrze czy tym sympatycznym panom - dodał.

W skrócie
- Donald Tusk komentuje nowy sondaż poparcia, wskazujący przewagę Koalicji Obywatelskiej i wzrost jej poparcia.
- Premier podkreśla lepszą sytuację Polaków oraz osobistą satysfakcję z osiągnięć rządu.
- Tusk stwierdził, że w wyborach w 2027 roku KO wygra i "nie oddadzą władzy".
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Po szczycie Rady Europejskiej w Brukseli Donald Tusk został zapytany przez dziennikarzy m.in. o sondaż poparcia przeprowadzony przez Ogólnopolską Grupę Badawczą (OGB) dla portalu stan360. W badaniu KO wysunęła się na prowadzenie.
Szef polskiego rządu podkreślił, że "nie jest to pierwszy sondaż, który pokazuje, że w 2027 roku, kiedy będą wybory, każdy scenariusz jest możliwy".
Tusk komentuje sondaż poparcia. "Wygramy wybory w 2027 roku, nie oddamy władzy"
- Ja mam osobistą satysfakcję, bo takie baty, jakie dostawałem w ostatnich dwóch tygodniach z okazji dwulecia pracy mojego rządu (...), to odczułem na swoim grzbiecie dosyć solidnie - przekazał premier.
Z badania wynika, że Koalicja Obywatelska cieszy się poparciem rzędu 38,12 proc. i jak zaznaczono, jest to wzrost o 4,1 punktu procentowego w porównaniu z ubiegłym tygodniem.
W rozmowie z dziennikarzami Donald Tusk dodał, że "nigdy nie przyjmował proroctw", które dotyczyły obaw przed jego powrotem do polskiej polityki. - Cieszę się, że dwa lata temu udowodniłem, że to nieprawda - zaznaczył.
- Moim zdaniem ten sondaż jest sygnałem, że dajemy radę i że tak naprawdę to nie jest kwestia sympatii czy antypatii partyjnych, ale wszystkie dane pokazują, że dzisiaj Polakom żyje się wyraźnie lepiej - mówił szef rządu.
W ocenie Tuska, jest to "skok nieporównywalny z jakimkolwiek okresem w naszej historii". Chwilę później premier zaproponował także dziennikarzom "zakład".
- Nie lubię robić takich rzeczy, ale mogę przyjmować zakłady, jeśli chcecie. Nie na duże kwoty. My wygramy wybory w 2027 roku i nie oddamy władzy Kaczyńskiemu czy Święczkowskiemu, Ziobrze czy tym sympatycznym panom - dodał premier.
Tusk o wykorzystaniu Pegasusa wobec swojej rodziny: Nie odpuszczę
Podczas konferencji premier odniósł się również do doniesień, że jego córka i żona były podsłuchiwane systemem Pegasus. Córka - Katarzyna Tusk-Cudna została już w tej sprawie przesłuchana przez Prokuraturę Krajową. PK poinformowała że z dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby oprogramowanie stosowano bezpośrednio wobec niej.
- Jak widzę niektórych dziennikarzy w niektórych popularnych kanałach, którzy tłumaczą: że o co ta awantura, wcale nie chcieli mojej córki czy mojej żony słuchać, bo słuchali kogoś innego, a przy okazji one zostały nagrane wielokrotnie. Później to zostało skopiowane, chociaż nie powinno być skopiowane. Niektóre z nagrań z moim udziałem były przekazywane na przykład Telewizji Republika - stwierdził Donald Tusk.
- To jest świństwo w sensie ludzkim i to jest bardzo poważne, gwałcące prawo i przyzwoitość działanie. Ja tego nie odpuszczę - dodał szef rządu.
Nowy sondaż poparcia. Oprócz KO na podium PiS i Konfederacja
W sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, który został opublikowany w czwartek, tuż za Koalicją Obywatelską uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 29,81 proc. Podium zamyka natomiastKonfederacja, którą popiera 15,5 proc. badanych.
Badanie już wcześniej zostało skomentowane przez Donalda Tuska w mediach społecznościowych.
"Dziękuję za wsparcie. Dziękuję za krytykę. I to nie jest nasze ostatnie słowo" - zaznaczył szef polskiego rządu na platformie X.













