Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz potwierdził dziś "informację o wypowiedzeniu stosunku służbowego" przez generała Załęskiego. Rzecznik MON na razie nie komentuje tej informacji. Wiadomość o podaniu się do dymisji przez czasowo pełniącego dowódcę SP podała TVP Info. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że dymisja gen. dyw. Krzysztofa Załęskiego to nie jest dobry sygnał. W opinii Komorowskiego, powinien on jeszcze przemyśleć swoją prośbę o dymisję. - O ile wiem, minister (obrony narodowej) Bogdan Klich ma w najbliższym czasie rozmawiać z generałem - powiedział Komorowski. Dodał, że "to nie jest dobry sygnał, szczególnie, że od żołnierzy można oczekiwać konsekwencji i działania nawet w warunkach trudnych". - Niewątpliwie Siły Powietrzne znalazły się w sytuacji trudnej po dwóch katastrofach zarówno po tej pod Mirosławcem, jak i pod Smoleńskiem, i sądzę, że pan generał jeszcze raz powinien przemyśleć swoją prośbę - powiedział marszałek. Podkreślił, że "nikt z wojska nie odchodzi na własne życzenie, może o to wnioskować". Komorowski zaznaczył, że dzisiaj w Siłach Powietrznych jest stan "trochę nadzwyczajny" i że "od dowódców należy oczekiwać, że konsekwentnie będą brali pełną odpowiedzialność w warunkach kryzysu, a nie tylko w warunkach spokojnych" - podkreślił.