W środę "Gazeta Wyborcza" napisała, że w Prawo i Sprawiedliwość rozważa zorganizowanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych na wiosnę, do czego - zdaniem "GW" - namawia szef MS Zbigniew Ziobro. "Ziobryści przekonują, że należy wyprzedzić majowe wybory do europarlamentu, bo będą najtrudniejsze dla obozu władzy i mogą zapoczątkować spadek w sondażach" - czytamy. Według "GW", ostateczna decyzja ws. przyspieszonych wyborów ma zapaść 16 stycznia, a jedną z kluczowych przesłanek do jej podjęcia będą sondaże zlecone przez partię. Mucha: Nie mam żadnej wiedzy Mucha pytany w środę w radiowej Jedynce, jak w Kancelarii Prezydenta przyjmowane są dyskusje o przedterminowych wyborach parlamentarnych, powiedział: "Nie mam żadnej wiedzy na temat jakichkolwiek konsultacji, czy rozmów (o przedterminowych wyborach - PAP), według mojej wiedzy takie (rozmowy) się nie odbywały i się nie odbywają". Zdaniem wiceszefa kancelarii prezydenta, "są to wypowiedzi czysto prasowe, czy spekulacje prasowe, dotyczące rzekomych przedterminowych wyborów". "Zresztą mamy wypowiedzi polityków PiS, liderów PiS, którzy w sposób zdecydowany to dementują, a Pałac Prezydencki żadnych tego rodzaju rozmów nie prowadzi" - mówił Mucha. Dementuje również Mazurek Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała w środę w radiowej Trójce, że wiosną absolutnie nie będzie przyspieszonych wyborów parlamentarnych. "Dementuję informacje Gazety Wyborczej" - oświadczyła. Według niej, takie informacje mają "podgrzewać atmosferę i niepokój" wśród Polaków.