Zabieg został przełożony, bo - jak poinformował ją personel szpitala - nie było specjalisty, który mógłby przeprowadzić badanie USG. Jak powiedział Jerzy Owsiak, w szpitalu znajdował się najnowocześniejszy sprzęt dostarczony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, który miał ułatwiać pracę lekarzy. Szef wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zadeklarował wszelką możliwą pomoc prawną dla małżeństwa, które utraciło dzieci. Zapowiedział też, że będzie się zwracał do różnych instytucji z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu śmierci bliźniąt. Jerzy i Lidia Owsiakowie wydali również w tej sprawie oświadczenie: "Jesteśmy wstrząśnięci i zbulwersowani wiadomością o śmierci bliźniaczek we włocławskim szpitalu. Chcielibyśmy rodzicom zmarłych dzieci zaoferować wszelką pomoc prawną, stosowną do kroków, jakie będą podejmowane, aby wyjaśnić te sprawę. Informujemy że szpital we Włocławku został bardzo dobrze wyposażony przez Fundacje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w sprzęt do ratowania życia noworodków taki jak: inkubatory, infant flow, stanowisko do resuscytacji, a w 2013 roku szpital otrzymał bardzo nowoczesny ultrasonograf (to urządzenie obsługuje lekarz, a nie technik na którego brak powołuje się szpital). Podejrzewamy, że po raz kolejny nie sprzęt, a ludzie są winni podobnej sytuacji, że niestety po raz kolejny odpowiedzialność za ten wypadek zostanie rozmyta i niewyjaśniona, co stało się pewnym standardem postępowania w państwie polskim. Liczmy także na wsparcie mieszkańców Włocławka i zaprzyjaźnionych z Fundacją firm."