W środę uroczyście otwarto obwodnicę Garwolina, której budowa kosztowała ponad 240 mln zł. Droga ma 12,8 km długości i pozwoli na przeniesienie ciężkiego ruchu tranzytowego poza granice miasta. Jak zwracają uwagę media, otwarcia dokonano dopiero w środę, choć drogowcy zakończyli prace już 26 lipca. "Mieszkańcy miasta i stojący w korkach kierowcy nie mają wątpliwości: zwlekano celowo" - pisze czwartkowy "Dziennik". "Tylko po to, aby niespełna miesiąc przed wyborami politycy mogli ogłosić swój kolejny sukces" - dodaje "Dz". Obwodnica Garwolina jest jednym z etapów przebudowy drogi krajowej nr 17 do parametrów drogi ekspresowej, będącej częścią transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T, łączącej Warszawę z granicą państwa z Ukrainą w Hrebennem. - PiS przekracza wszelkie granice. Potrafi nawet opóźnić otwarcie obwodnicy o dwa miesiące tylko po to, aby mieć ładny spektakl w trakcie kampanii wyborczej - powiedział Pawłowski. Zwrócił uwagę, że w otwarciu obwodnicy brała udział cała "wierchuszka" listy PiS z okręgu siedleckiego: pierwsza na tej liście minister sportu Elżbieta Jakubiak, a także kolejni: wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk, wiceminister transportu Bogusław Kowalski, wiceminister gospodarki Krzysztof Tchórzewski. - PiS zrobiło sobie polityczny spektakl, kosztem kilkunastu tysięcy mieszkańców Garwolina, którzy po wielu latach oczekiwań na obwodnicę musieli męczyć się jeszcze dwa miesiące - uważa szef klubu Ligi, który w październikowych wyborach także startuje z Siedlec.