Jak poinformowała PAP w piątek Janina Jakubowska, rzeczniczka Kuratorium Oświaty we Wrocławiu, ks. dyrektor odwołał się od wniosków pokontrolnych. Ma zastrzeżenia do uwag na temat zatrudnienia psychologa w szkole, a także do tego, że wiele informacji, jakie kuratorium uzyskało w toku kontroli, nie zostało uwzględnionych w protokole. W ubiegłym tygodniu Jakubowska informowała media, że w wyniku kontroli przeprowadzonej w gimnazjum sformułowano pięć zaleceń i przekazano je pisemnie ks. dyrektorowi. Pierwsze dotyczy otrzęsin, które - według kuratorium - mogą być organizowane, ale "nie mogą uchybiać godności ucznia". - Ta zabawa w rażący sposób naruszała godność ucznia - mówiła wizytator. Kuratorium miało również zastrzeżenie do wyjazdu, podczas którego odbywały się otrzęsiny. Wyjazd nie został zgłoszony w kuratorium oświaty, a powinien być. Organizator powinien przedstawić program takiego wyjazdu, nie przedstawił. Ponadto według kuratorium wyjazd, który odbywa się w czasie wakacji, nie może być obowiązkowy, a tymczasem zapis na ten temat znalazł się w regulaminie szkoły dotyczącym rekrutacji do gimnazjum. Pozostałe dwa zalecenia dotyczą innych spraw związanych z organizacją szkoły. Kuratorium zwróciło uwagę dyrektorowi, że psycholog szkolny wchodzi w skład grona pedagogicznego, a zatem musi uczestniczyć w radach pedagogicznych i prowadzić dziennik. Ostatnie z zaleceń dotyczy przeprowadzania egzaminu klasyfikacyjnego uczniów. Kuratorium Oświaty wszczęło kontrolę po tym, gdy na stronie internetowej gimnazjum salezjańskiego w Lubinie pojawiły się zdjęcia z otrzęsin. Widać na nich siedzącego dyrektora ks. Marcina Kozyrę i klęczących przed nim pierwszoklasistów, których zadaniem było zlizać albo dotknąć ustami białej piany na jego kolanach. Dwa tygodnie temu inspektor Towarzystwa Salezjańskiego z Wrocławia ks. Alfred F. Leja oświadczył, że nie będzie otrzęsin w salezjańskim gimnazjum w Lubinie. Tymczasem wciąż toczy się postępowanie rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie dolnośląskim, który sprawdza, czy "uchybiono godności zawodu nauczycielskiego". Postępowanie w sprawie otrzęsin prowadzi również lubińska prokuratura, która przesłuchała już ks. dyrektora, przesłuchuje rodziców, nauczycieli i dzieci. Przesłuchania maja potrwać do połowy listopada.