Główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu ocenił programy PiS i PO: "Tym, co mnie w nich interesuje najbardziej, jest stojąca za nimi koncepcja intelektualna. W programie PO ona jest. Drażni mnie, ale jest. W programie PiS jej nie ma, więc mnie nie drażni. Nudzi mnie". - Koszt dla budżetu został oszacowany na 10,2 mld zł. Nie jest do końca jasne, czy jest to tylko koszt utraconych dochodów ze skonsolidowanego podatku dochodowego, czy też wynika on z konieczności dopłat do składek emerytalnych dla tych, którym klin podatkowy spada. Ja koszty szacuję na ok. 18 mld - mówi ekonomista, wyjaśniając, ile będą kosztowały propozycje Platformy.Jankowiak zabrał także głos ws. propozycji PiS dotyczącej stawki CIT dla małych firm, która ma zostać obniżona do 15 procent. - Firmy naprawdę małe, mikroprzedsiębiorstwa, nie płacą w Polsce CIT. Zdefiniowanie firm małych, objętych preferencyjną stawką CIT, przez kryterium obrotów do kilku milionów złotych skłaniać będzie do optymalizacji podatkowej, w tym wypadku przybierającej postać rozdrobnienia. Na przykład firma męża stanie się dwoma firmami: męża i żony. Preferencyjne stawki podatkowe zawsze przegrywają ze stawkami ujednoliconymi. Rozumiem, że PiS to rozumie - zaznacza ekspert. Więcej w "Rzeczpospolitej".