Posłowie pytani o to, co zadziwiło ich w minionym rok, wymieniają wydarzenia różnej rangi.Szef klubu PO Rafał Grupiński jest pozytywnie zaskoczony postawą papieża Franciszka. Jako głowa Kościoła katolickiego kontynuuje on jego zdaniem "najlepsze wątki" Jana Pawła II. Według niego, nastąpiło otwarcie na wiele problemów, których poruszania Kościół dotąd się obawiał nawet w dyskusjach wewnętrznych. Poseł PO wyraził nadzieję, że wpływ nowego papieża na Kościół polski będzie większy niż dotąd. Minister Małgorzatę Kidawę-Błońska z Platformy Obywatelskiej i posła PiS Krzysztofa Szczerskiego zbulwersowała afera podsłuchowa. Według Kidawy-Błońskiej, okazało się, że podsłuchiwanie ludzi jest bezkarne, może to robić każdy, nie wiadomo w jakim celu i, że skala tego może być ogromna. - Nikt, nie może w żadnym miejscu czuć, że jest jakaś ochrona jego prywatności - uważa posłanka PO. "Nie wiemy, czy to banda kelnerów zrobiła zamach na Polskę" Posła Krzysztofa Szczerskiego zadziwia zaś to, że politycy spotykali się i jedli akurat w tej samej restauracji "Sowa i Przyjaciele". Dziwi go sposób w jaki płacili, czyli jak mówi "naszymi pieniędzmi" i to, jakim językiem się posługiwali. Według posła PiS, nie mniej dziwne jest także to, co działo się później. - Nie wiemy, czy to banda kelnerów zrobiła zamach na Polskę, czy ten zamach pisany był obcym alfabetem, czy to była nieudaczność samych ministrów, służb specjalnych - zastanawia się poseł Szczerski. Afera podsłuchowa to jego zdaniem "szok tego roku".Byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego ekscytuje spadek cen ropy naftowej i związane z nim kłopoty gospodarki rosyjskiej. Polityk PO przyznał też, że zaskoczył go wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. - Naprawdę się nie spodziewałem - powiedział Jacek Rostowski. Burego zadziwia postawa Jarosława Gowina Szefa klubu ludowców Jana Burego zadziwia postawa Jarosława Gowina - byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Jako "karny polityk Platformy" zlikwidował on zdaniem Jana Burego 78 sądów rejonowych, które następnie po jego odejściu, zostały przywrócone Polsce lokalnej. - Teraz Gowina nie ma, sądy są, a on sobie gdzieś powędrował w kierunku PiS-u, po sześciu latach bycia w koalicji - dziwi się szef klubu PSL. Jan Bury dodał, że obserwuje minę Jarosława Gowina i nie wie, czy pasuje on do "nowego rozdania" i organizowanych przez PiS marszów po ulicach Warszawy.Rzecznika Twojego Ruchu Andrzeja Rozenka zaszokowała "przesiadka" grupy byłych posłów partii Janusza Palikota do ław PSL. Zdaniem posła, jest to polityczny "transfer roku". Rozenek zauważył, że na czele tej grupy stoi poseł Dębski, który nazywał ludowców "synami Elewarru" i towarzyszy mu poseł Sajak, który przez trzy lata walczył z ubojem rytualnym. - To tak, jak ja poszedłbym teraz do partii Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśnił powód doznanego wstrząsu poseł Rozenek. "Pomyliłem się i to było dla mnie zaskakujące" Posła niezrzeszonego Johna Godsona zadziwiło zachowanie Krystyny Pawłowicz z PiS, a szczególnie przedświąteczne spożywanie posiłku na sali plenarnej. Szokiem jednak było osobiste doświadczenie sprzed pół roku, czyli wyrzucenie go z Polski Razem, po tym jak zagłosował za udzieleniem votum zaufania rządowi Donalda Tuska. Poseł Godson wyjaśnił, że w sytuacji niebezpieczeństwa u naszych granic uznał za naturalne, że wszystkie ugrupowania się zjednoczą, ponieważ nie był to czas na zgłaszanie wniosku o odwołanie premiera. - Pomyliłem się i to było dla mnie zaskakujące - tłumaczy . Przyszły rok jest na razie wielką niewiadomą. Ponieważ jednak odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne, to okazji do szoku i niedowierzania z pewnością nie zabraknie.