Sprawy masowo kierowane są do sądów, ale te nie są w stanie wydać wyroku przed upadkiem firm domagających się pieniędzy za wykonaną pracę. W Gdyni powstało Stowarzyszenie Obrony Przed Nieuczciwymi Developerami. Telefony w jego biurze nie milkną. Procedura jest następująca: duży, znany developer najpierw hucznie reklamuje kolejne nowe osiedla, kusząc niskimi cenami mieszkań i oczywiście doskonałym wykończeniem. Gdy dochodzi już do rozpoczęcia budowy poszczególne prace zlecane są małym i średnim firmom budowlanym, które potrzebują zleceń. Firmy te podpisują misternie skomponowane umowy już nie z developerem lecz z tak zwaną firmą-buforem, którą założył developer. Firma-bufor najczęściej ma niewielki kapitał założycielski i nie ma własnego majątku. Wspomniane umowy są niekorzystne dla budowlańców. Sprawa wychodzi na jaw, gdy po zakończeniu prac małe firmy chcą zapłaty. Z jednej budowy do Stowarzyszenia Obrony Przed Nieuczciwymi Developerami przychodzi czasem kilkunastu przedsiębiorców oszukanych. Są oni grupowani, a radca prawny wyznaczony do tej sprawy, pisze pozew do sądu. Założyciel stowarzyszenia twierdzi, że wśród oszukanych coraz częściej znajdują się zwykli ludzie, którzy zapłacili już za swoje mieszkania. Proceder nasila się.