Zasada postępowania w przypadku otrzymania takiej wiadomości jest prosta: ignorujmy wszystkie maile z naszego banku albo tak wyglądające, w których jesteśmy proszeni o podanie naszych danych. Prawdziwy bank nigdy nie zapyta nas o numer naszej karty, bo ten numer zna. Nie poprosi nas mailowo o podanie hasła do konta, bo byłoby to złamanie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Nie będzie także nakazywał nam się weryfikować poprzez kliknięcie w podejrzany link. Jedyne, co banki wysyłają nam pocztą, to reklamy, wyciągi z konta, potwierdzenia transakcji i informacje o zmianach w opłatach czy regulaminie. Jeżeli jednak mamy wątpliwość, czy dany mail jest prawdziwy, zadzwońmy do banku, by to sprawdzić. Inaczej możemy stracić pieniądze. (edbie) Krzysztof Berenda