- Oszuści wykorzystywali bardzo prosty sposób. Dzwonili pod wybrany numer telefonu i podawali się za członka rodziny. Była prowadzona rozmowa. W tej rozmowie ich zadaniem było sprowokowanie osoby, by wypowiedziała imię kogoś, kogo telefonu się spodziewali - mówi inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. Gdy to zadanie się udało, osoba dzwoniąca odpowiadała: - Tak, to ja dzwonię. Jestem w kłopocie - potrzebuję pieniędzy! Wtedy nakłaniano ofiarę do przekazania pożyczki. Oszust podczas rozmowy informował, iż nie jest w stanie sam odebrać pieniędzy i zapowiadał przyjście kogoś ze swoich znajomych. Dopiero po pewnym czasie poszkodowani ludzie orientowali się, że nikt z rodziny nie dzwonił, a pieniądze wręczyli obcej osobie. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy zostali oszukani w ten sposób.