Decyzję o organizacji manifestacji - jako formie zaostrzenia sporu - podjęła rada krajowa sekcji na wtorkowym nadzwyczajnym posiedzeniu. Od kwietnia komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej Solidarności działające w szkołach i przedszkolach wchodzą w spory zbiorowe z pracodawcami czy dyrektorami placówek. Spór zbiorowy dotyczy warunków pracy i płacy. Związkowcy chcą zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek. Swoje postulaty związkowcy przedstawiali podczas ogólnopolskich manifestacji w Warszawie w grudniu ub.r. i w kwietniu br. "Do tej pory nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej na nasze postulaty" - oświadczył Proksa. Rzeczniczka prasowa MEN Joanna Dębek odnosząc się do zapowiedzi manifestacji powiedziała PAP, że "nie było i nie ma mowy o lekceważeniu ani braku woli negocjacji ze strony MEN". Przypomniała, że w kwietniu w czasie demonstracji minister wyszła i rozmawiała z protestującymi, zaprosiła ich też na rozmowy w lipcu. Rzeczniczka podtrzymała wcześniejsze stanowisko resortu edukacji, że w budżecie na 2016 r. nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli. Zaznaczyła, że nauczyciele to jedyna grupa zawodowa finansowana z budżetu państwa, która w ostatnich latach dostała podwyżki. Żądania oświatowej "Solidarności" Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domaga się 9-proc. podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Związkowi chodzi też o podwyżki dla pracowników obsługi szkół i przedszkoli. "Zwracamy uwagę, że zarówno nauczyciele, jak i pracownicy obsługi, którzy w całym kraju mają ten sam zakres obowiązków, wynagradzani są w bardzo różny sposób" - powiedziała wiceprzewodnicząca oświatowej "S" Teresa Misiuk. Wyjaśniła, że w odniesieniu do nauczycieli na szczeblu centralnym w rozporządzeniu ministra edukacji ustalane są tylko minimalne wysokości wynagrodzenia zasadniczego, a o wysokości dodatków do nich, np. dodatku motywacyjnego, decydują samorządy. Tymczasem - jak mówiła - samorządy borykają się z ogromnymi trudnościami finansowymi. Obok podwyżek oświatowa "S" domaga się przywrócenia nauczycielom prawa do przechodzenia na emerytury bez względu na wiek, w oparciu o staż pracy. Sprzeciwia się też przekazywaniu prowadzenia szkół przez samorządy innym podmiotom oraz likwidacji ustawy Karta Nauczyciela. Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska wielokrotnie w ciągu kilku ostatnich miesięcy odpowiadała związkowcom, że nie przewidziano podwyżki dla nauczycieli w przyszłym roku. Mówiła o tym m.in. podczas kwietniowej manifestacji, gdy wyszła do protestujących. Przypomniała też, że nauczyciele to jedyna grupa w sferze budżetowej, która w latach 2008-2012 dostała podwyżki. Argumentowała, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat subwencja oświatowa wzrosła o 15 mld zł do 40 mld zł. W tym samym czasie ubyło ponad milion uczniów i 11 proc. nauczycieli. Jak mówiła, po 10 latach jest znacznie więcej pieniędzy w systemie oświaty przy znacząco niższej liczbie uczniów i nauczycieli. Zdaniem minister te dodatkowe środki mogłyby być wydane lepiej, ale nie jest to możliwe bez zmian w ustawie Karta Nauczyciela. Kilkakrotnie prosiła też, by to związkowcy przedstawili swoją propozycję, jak lepiej zagospodarować obecne 40 mld zł. W połowie lipca Kluzik-Rostkowska zaprosiła do MEN na rozmowy przedstawicieli ZNP, Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "S" oraz Forum Związków Zawodowych. Zaproponowała im szereg tematów do dyskusji. Strony nie doszły jednak do porozumienia, gdyż - jak po wyjściu ze spotkania powiedzieli związkowcy - zabrakło wśród nich tematów najistotniejszych ich zdaniem dla środowiska. Postulaty zbliżone do oświatowej "S" ma Związek Nauczycielstwa Polskiego. Też domaga się poprawy warunków pracy i płacy nauczycieli, w tym zwiększenia nakładów na oświatę i podwyżek dla nauczycieli - o 10 proc. w 2016 r. oraz zaniechania przekazywania prowadzenia szkół przez samorządy innym podmiotom. Od 1 września związek jest w sporze z rządem. W poniedziałek ZNP zapowiedziało ogólnopolską manifestację na 14 października przed kancelarią premiera. "Jesteśmy po wstępnych rozmowach. Wygląda na to, że protestować będą minimum dwie centrale związkowe, jeśli nie trzy" - powiedział we wtorek dziennikarzom Proksa. Po raz ostatni płace zasadnicze nauczycieli wzrosły we wrześniu 2012 r. (w zależności od ich stopnia awansu zawodowego od 83 zł do 114 zł). W efekcie wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wynosi brutto: stażysty - 2265 zł, nauczyciela kontraktowego - 2331 zł, nauczyciela mianowanego - 2647 zł, nauczyciela dyplomowanego - 3109 zł. Dzień Edukacji Narodowej obchodzony jest 14 października, w rocznicę powstania w 1773 r. Komisji Edukacji Narodowej - pierwszego w Europie ministerstwa oświaty - która zajęła się reformowaniem szkolnictwa w Polsce. Wprowadzono go w 1982 r., w miejsce obchodzonego wcześniej Dnia Nauczyciela.