"Swoje stanowisko w sprawie nowelizacji ustawy o IPN Minister Sprawiedliwości przedstawił w opublikowanym 23 lutego 2018 r. wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej" - głosi oświadczenie przekazane PAP w nocy z soboty na nadzielę przez Marcina Sławeckiego z Ministerstwa Sprawiedliwości. Izraelskie media poinformowały w sobotę, że po naciskach Izraela Polska ugięła się i zamraża ustawę o IPN. Według nich oczekuje się, że polska delegacja przyjedzie do Izraela w najbliższych dniach, by wypracować porozumienie w tej sprawie. Jest wysoce prawdopodobne, że do spotkania zespołów ekspertów polskiego i izraelskiego dojdzie, ale nie ma ustalonej daty - poinformowała w sobotę wieczorem PAP rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Kopcińska podkreśliła w rozmowie z PAP, że po rozmowie dwóch premierów Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu "stwierdzono, by zespoły (ds. dialogu prawno-historycznego - PAP) zostały utworzone". "Po stronie polskiej taki zespół powstał" - dodała. W wywiadzie dla PAP minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że znowelizowana ustawa o IPN ma chronić państwo polskie i naród jako całość przed kłamliwymi oskarżeniami o udział w niemieckich zbrodniach, a nie służyć zacieraniu odpowiedzialności pojedynczych osób lub grup. Podkreślił, że nie będzie kar dla świadków historii, naukowców czy dziennikarzy za przywoływanie bolesnych faktów z polskiej historii. Dodał, że wskazówką dla prokuratorów, jak stosować nowe prawo, będzie werdykt Trybunału Konstytucyjnego; pozwoli też uspokoić negatywne emocje wobec ustawy. "Zanim prokuratura zdąży postawić komukolwiek zarzuty, to z całą pewnością na temat ustawy o IPN wypowie się Trybunał Konstytucyjny. Jego orzeczenie będzie dla prokuratorów wiążącą wskazówką, jak stosować nowe prawo, gdyż wyroki Trybunału są w Polsce powszechnie obowiązujące" - podkreślił Ziobro. Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę, postanowił jednak - w trybie kontroli następczej - skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.